"Niezniszczalny" Castro odchodzi


"Niezniszczalny" przywódca Kuby Fidel
Castro, po prawie 50 latach u władzy, zapowiedział, że
rezygnuje z funkcji przewodniczącego Rady Państwa i tym samym z
kierowania komunistycznym krajem.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

"Nie będę zabiegać ani też nie zaakceptuję - powtarzam: nie będę zabiegać ani nie zaakceptuję - stanowiska przewodniczącego Rady Państwa oraz wodza naczelnego armii" - napisał Castro na łamach elektronicznego wydania dziennika "Granma".

Niemal nieobecny na politycznej scenie od operacji w 2006 roku, 81-letni, powracający do zdrowia Fidel Castro 50 lat temu, 2 grudnia 1956 roku, zainicjował kubańską rewolucję. Doprowadziła ona do obalenia skorumpowanej i krwawej dyktatury byłego sierżanta Fulgencio Batisty.

Droga Fidela Castro i jego partyzantów do Hawany i władzy zaczęła się jednak trzy lata wcześniej - od nie mającego żadnych szans powodzenia straceńczego ataku na czele grupy buntowników na koszary wojskowe Moncada w Santiago de Cuba.

Stało się to 26 lipca 1953 roku i nic nie wskazywało na to, że sześć lat później data ta stanie się świętem narodowym Kuby. Dzięki procesowi uczestników szturmu na Moncadę Castro zyskał rozgłos i popularność, choć równie dobrze mógł zginąć lub zostać zastrzelony po wzięciu do niewoli, jak wielu jego towarzyszy.

Szczęście dopisało mu dopiero w 1956 roku, gdy z Meksyku, dokąd uciekł po zwolnieniu z więzienia, 2 grudnia wyruszył na czele małej grupy partyzantów jachtem "Granma" na Kubę (data ta uważana jest za początek rewolucji kubańskiej). Z 82 ludzi ocalało tylko dwunastu, którzy dotarli w góry Sierra Maestra. Po dwóch latach walki partyzanckiej Castro wkroczył ze swymi zwolennikami do Hawany, zmuszając Batistę do opuszczenia wyspy. "Companieros, będziemy jedli mało, ale będziemy jedli wszyscy!" - mówił, ogłaszając program swej rewolucji.

Jak na warunki kontynentu głodu, jakim była i do dziś pozostaje w znacznej mierze Ameryka Łacińska, był to program bardzo rewolucyjny. Według Fidela Castro, potomka ziemiańskiej rodziny z hiszpańskiej Galicii, wychowanka kolegium jezuitów w Hawanie i absolwenta Wydziału Prawa na Uniwersytecie Hawańskim, nie miała to być rewolucja socjalistyczna, lecz "narodowa", "boliwariańska", to znaczy prowadząca do uniezależnienia Kuby od dominacji USA i bardziej sprawiedliwego podziału dóbr.

Publicysta "New York Timesa", Herbert Matthews, który przeprowadził w Sierra Maestra wiele rozmów z Fidelem Castro, ostrzegał rząd USA przed robieniem z niego "socjalisty" lub co gorsza "komunisty". A to właśnie sugerowały raporty CIA na temat partyzantki kubańskiej, walczącej przeciwko podporządkowanemu Amerykanom prezydentowi Batiście.

Tymczasem - jak podkreślał Matthews - Fidela Castro od komunizmu dzieliło wszystko, poczynając od przepaści kulturowej, jaka istniała między kreolską inteligencją Nowego Świata a mentalnością bolszewików.

Po pierwszej wizycie na Kremlu w 1963 roku Castro i jego najbliżsi współpracownicy byli dosłownie wstrząśnięci panującymi tam zwyczajami, na czele z pijaństwem Nikity Chruszczowa. Wcześniej, w 1959 roku, między Fidelem a jego bratem Raulem doszło do głośnego konfliktu na tle stosowania "bolszewickich metod". Po zwycięstwie rewolucji Raul wraz z Ernesto Che Guevarą przystąpili we wschodnich prowincjach Kuby do konfiskaty majątków ziemskich i dzielenia ziemi między chłopów. Fidel nazwał to "awanturnictwem" i pozbawił brata na jakiś czas wszystkich funkcji.

Jednocześnie "Comandante en Jefe" (wódz naczelny) dał rozkaz upaństwowienia banków i głównych gałęzi przemysłu oraz zlikwidowania wszystkich kasyn gry na Kubie, należących zresztą do amerykańsko-kubańskiej mafii.

Antyamerykański kurs w polityce i wpływy Komunistycznej Partii Kuby zaczęły brać w Hawanie górę dopiero wtedy, gdy Waszyngton rozpoczął politykę sankcji gospodarczych wobec nowego rządu kubańskiego. Tak naprawdę dopiero inwazja w Zatoce Świń i ustanowienie gospodarczej blokady popchnęły rewolucję kubańską w ramiona Nikity Chruszczowa i rozpoczęły ostry proces sowietyzacji rewolucji z wszystkimi najgorszymi jej konsekwencjami. W 1962 roku rewolucja kubańska proklamowała się jako "socjalistyczna".

Źródłem umiejętnie podtrzymywanej legendy Fidela Castro były przez wiele lat osobisty wdzięk przywódcy w polowym mundurze, przypominającym o partyzanckim etosie, dobrze odbierana w świecie latynoskim sława macho, czy też jego romantyczne pomysły.

Niewątpliwy mit Castro w Ameryce Łacińskiej polega na tym, że jako pierwszy skutecznie przeciwstawił się on dominacji Stanów Zjednoczonych - przyznaje wielu opozycjonistów.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie
„Grek” deportowany do Szwecji. Policja mówi o przełomie w walce z gangami
„Grek” deportowany do Szwecji. Policja mówi o przełomie w walce z gangami
Tusk komentuje atak na biuro PO. Wspomniał o Bąkiewiczu
Tusk komentuje atak na biuro PO. Wspomniał o Bąkiewiczu