Niezalezna.pl: polityk PO prosił Amber Gold o pieniądze
Paweł Adamowicz, polityk Platformy Obywatelskiej i zarazem prezydent Gdańska, w imieniu Andrzeja Wajdy zwrócił się do Amber Gold o sfinansowanie produkcji o Lechu Wałęsie - donosi portal niezalezna.pl. W tym czasie szef AG Marcin Plichta był prześwietlany w związku z podejrzeniem o pranie brudnych pieniędzy.
16.08.2012 | aktual.: 16.08.2012 15:30
"Na prośbę Pana Andrzeja Wajdy przesyłam Panu ofertę współpracy przy realizacji jego najnowszego filmu pt. 'Lech Wałęsa'. Gorąco namawiam Pana do wsparcia tego projektu" - napisał prezydent Adamowicz pod koniec 2011 r. do skazanego siedmioma wyrokami za oszustwa finansowe Marcina Plichty, prezesa Amber Gold.
O tym, że "AG jest zarządzana przez podejrzanego człowieka, wiedziano na Pomorzu od dawna", mówił na wtorkowej konferencji prasowej Donald Tusk. Dlaczego w takim razie polityk z jego formacji prosił Marcina Plichtę o pieniądze na film Wajdy? - zastanawia się niezalezna.pl
- Apel został wystosowany przez prezydenta Adamowicza do kilku dużych firm z Gdańska (w tym do Amber Gold) (...) Wszelkie szczegóły, jak wysokość i forma dofinansowania, były ustalane z producentem filmu bez udziału miasta - stwierdził Antoni Pawlak, rzecznik prasowy prezydenta Gdańska.
Firma Amber Gold na produkcję filmu Andrzeja Wajdy przekazała co najmniej kilkaset tysięcy złotych. Producent – Akson Studio – nie ujawnia wielkości wsparcia. Marcin Plichta w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie" potwierdza, że Amber Gold dała pieniądze Akson Studio. - Film o Wałęsie miał być zabiegiem marketingowym dla Amber Gold - mówi nam Marcin Plichta.
Na konferencji 7 maja br. Adamowicz ogłosił, że miasto przekazało na film 500 tys. zł. Podziękował obecnym na spotkaniu przedstawicielom Amber Gold za wkład finansowy w produkcję obrazu Wajdy. - Czujecie ten moment, czujecie innowacyjność. Wałęsa też był innowacyjny dla swoich czasów. Bardzo wam dziękuję - mówił Adamowicz.
Gdy prezydent Gdańska występował do AG o sponsoring filmu o Lechu Wałęsie, właścicielem spółki interesowały się służby specjalne i trwało prokuratorskie śledztwo. W maju, gdy Paweł Adamowicz, polityk Platformy Obywatelskiej, dziękował AG, było już prowadzone postępowanie w sprawie podejrzenia prania brudnych pieniędzy przez Amber Gold. Już wtedy umową współpracy z OLT Express - spółką córką AG - był związany syn premiera Michał Tusk.