Niesiołowski dla WP: konwencja PiS - propagandowa hucpa
W niedzielę odbyła się konwencja programowa PiS, podczas której premier przedstawił działania swojego gabinetu. "Chcemy budować IV RP" - zapowiedział Jarosław Kaczyński. Nie warto przywiązywać do tej konwencji żadnej wagi. Wystąpienie to było niczym innym, jak tylko propagandową hucpą - ocenia senator Platformy Obywatelskiej Stefan Niesiołowski w rozmowie z Wirtualną Polską.
19.03.2007 11:48
WP: Jak odebrał Pan wystąpienie premiera Jarosława Kaczyńskiego na niedzielnej konwencji Prawa i Sprawiedliwości?
Stefan Niesiołowski: Wystąpienie to było niczym innym jak tylko propagandową hucpą...
WP: Sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński odpierał dzisiaj w radiowej „Jedynce” zarzut, że konwencja była pokazem propagandy sukcesu i rozpaczliwą próbą ratowania jedności partii...
- Sondaże PiS-u lecą na łeb na szyję i to jest dla nich katastrofa, dlatego zwołali tę konwencję. To jedna ze znanych technik, jeżeli partii spadają sondaże to zwołuje konwencję i mówi, że jest bardzo dobrze. Zdumiewające jest jak ten człowiek (premier Jarosław Kaczyński – przyp. aut.) jest mentalnie w Polsce Ludowej. Przecież ta cała oprawa – Krakowianki, bochen chleba to po prostu dożynki późny Gomułka. Cały ten styl, ten jego wrzask, premier Kaczyński zachowywał się, jakby nie wiedział, że już dawno wynaleziono mikrofon. Forma wystąpienia była PRL-owska.
WP: A treść ponadgodzinnego przemówienia?
- Treści nie było w tym żadnej. Czysta propaganda: „jest bardzo dobrze, rządzimy wspaniale, jesteśmy najlepsi na świecie”. Powtarzam propagandowa hucpa, nic więcej.
WP: Główne przesłanie konwencji brzmi: dalszy marsz na drodze oczyszczania państwa i budowy IV RP z hasłem "Przyszłość, Sukces, Rozwój"...
- O tym przecież mówi każdy. Nie przypominam sobie, żeby wcześniej ktokolwiek mówił coś innego. „Wspaniale rządzimy, a będziemy rządzić jeszcze lepiej. Patrzymy w przyszłość” - bo już tak ludzi znękał, zmęczył tą lustracją i tymi agentami. Dlatego w niedzielę mówił trochę więcej o realnie istniejących problemach, a nie lęgnących się w jego głowie. Ale całość była żałosna.
Z senatorem Stefanem Niesiołowskim rozmawiał Marek Grabski, Wirtualna Polska