Polska może się powiększyć? Żąda zwrotu ziemi
MSZ zapowiada działania w sprawie uregulowania czeskiego długu terytorialnego. Polska domaga się zwrotu blisko 370 hektarów ziemi, przekazanych Czechom ponad 65 lat temu. Spór wciąż nie został rozstrzygnięty mimo wcześniejszych prób rozmów.
O sprawie pisze "Rzeczpospolita". Ministerstwo Spraw Zagranicznych planuje podjąć działania w celu rozwiązania trwającego od dziesięcioleci sporu z Czechami dotyczącego nierozliczonego długu terytorialnego. Polska oczekuje zwrotu 368,44 hektara ziemi, których przekazanie w latach 50. XX wieku nie zostało zrównoważone.
O problemie przypomnieli posłowie PiS
Geneza sporu sięga 1958 roku, kiedy to Polska i ówczesna Czechosłowacja podpisały porozumienie dotyczące ostatecznego wytyczenia wspólnej granicy. Dokument wszedł w życie 14 lutego 1959 roku. W jego ramach Polska przekazała stronie czechosłowackiej 1205,9 ha terytorium, otrzymując w zamian jedynie 837,46 ha. Różnica wynosząca 368,44 ha pozostała po stronie czeskiej jako dług, który do dziś nie został rozliczony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przysięga milczenia przed konklawe. W środę wszystko się zacznie
Na problem ten ponownie zwrócili uwagę posłowie PiS, m.in. Jan Mosiński i Tomasz Rzymkowski, którzy w interpelacji parlamentarnej przypomnieli o nierozliczonej kwestii granicznej. "Rzeczpospolita" już w styczniu informowała o odpowiedzi MSZ, w której stwierdzono, że "obecnie nie są prowadzone negocjacje w tej sprawie". Teraz jednak sytuacja się zmienia.
Z porozumienia zawartego niegdyś między rządami Polski i Czech wynika, że uregulowanie długu terytorialnego powinno nastąpić w trakcie wspólnej kontroli przebiegu granicy państwowej, przeprowadzanej przez Komisję Graniczną.
W 2005 roku powstał nawet projekt takiej regulacji. Strona czeska zaproponowała wówczas rekompensatę finansową, jednak Polska ją odrzuciła. Posłowie PiS przypomnieli również, że ówczesny szef MSZ Adam Rotfeld uznał wtedy, iż "polskie oczekiwania mają charakter polityczny, a nie prawny", dodając, że "jest mało prawdopodobne, aby rząd Republiki Czeskiej przystał na taką propozycję".
Dług nierozliczony od ponad 65 lat
W interpelacji parlamentarnej posłowie podkreślili konieczność rozpoczęcia "intensywnych rozmów nad aktualnym wykazem gruntów i projektem umowy międzynarodowej", wskazując, że "problem nierozliczonego przez ponad 65 lat długu terytorialnego Republiki Czeskiej wobec Rzeczypospolitej Polskiej stanowi kwestię strategicznej asymetrii w relacjach dwustronnych, wymagającą pilnej interwencji władz RP i jasnego określenia oczekiwań oraz możliwego harmonogramu dalszych prac".
Ministerstwo Spraw Zagranicznych odpowiedziało, że w porozumieniu z premierem Donaldem Tuskiem przygotowało kompleksowy plan działań, obejmujący m.in. projekt stanowiska i propozycję rozpoczęcia formalnych rozmów z Czechami. Projekt ten został zatwierdzony przez premiera i przyjęty do realizacji przez resort.
Jak podkreśla MSZ, planowane są konsultacje międzyresortowe z udziałem odpowiednich organów administracji rządowej, które zostaną zaangażowane w proces rozmów.
źródło: Rzeczpospolita