Nieprawidłowości w funkcjonowaniu MSWiA
W trakcie prowadzonego przez Prokuraturę
Okręgową w Kielcach postępowania w sprawie przecieku
starachowickiego stwierdzono nieprawidłowości w funkcjonowaniu
Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji - poinformował
dziennikarzy prokurator Mariusz Krasoń.
26.10.2004 | aktual.: 26.10.2004 15:32
Podczas rozprawy posłów Andrzeja Jagiełły, Henryka Długosza i Zbigniewa Sobotki sąd dołączył do materiału dowodowego odpowiedź ministra SWiA na wystąpienie prokuratury w tej sprawie.
Stwierdzone nieprawidłowości, według Krasonia, polegały na tym, że nie było uregulowane i unormowane, kto z pracowników MSWiA i w jakim zakresie może mieć dostęp do informacji o działaniach podejmowanych przez policję, w tym działaniach o charakterze operacyjnym. Nie było nigdzie dokładnie stwierdzone, czym jest pojęcie "cywilnego nadzoru nad policją sprawowanego przez ministra", nie było zakresu obowiązków osób pracujących w MSWiA, a w szczególności doradców ministra.
Prokuratura wystąpiła do MSWiA w tej sprawie dwukrotnie. Po raz pierwszy w marcu 2003 r., tuż po zakończeniu postępowania przygotowawczego w sprawie przecieku. Wtedy otrzymano odpowiedź, że obowiązujące unormowania prawne regulują te kwestie. Krasoń oznajmił, że ta odpowiedź nie usatysfakcjonowała prokuratury i ponowiono wystąpienie. Przed kilkoma dniami otrzymano odpowiedź z ministerstwa.
Minister zgodził się z naszą argumentacją i przyznał, że dostrzega potrzebę sformalizowania zasad służących przejrzystości działania, jasnemu podziałowi kompetencji i odpowiedzialności, a także widzi potrzebę zdefiniowania pojęcia tzw. cywilnego nadzoru nad policją sprawowanego przez ministra. Minister zobowiązał się do wdrożenia procedur legislacyjnych, które mają doprowadzić do wydania przepisów obowiązujących w przyszłości wszystkich pracowników ministerstwa - powiedział prokurator Krasoń.
Dzięki temu, że dostrzegliśmy te błędy, mamy nadzieję, że po wprowadzeniu tych zmian w przyszłości nie będzie dochodziło do sytuacji niekontrolowanego przekazywania informacji osobom nieuprawnionym - oznajmił oskarżyciel