Niepokój w Europie po decyzji Macrona. Pojawiają się głosy tych, którzy nie byli zaproszeni
Decyzja Emmanuela Macrona o ograniczeniu uczestników szczytu w Paryżu budzi obawy o jedność Europy - informuje Bloomberg.
Prezydent Francji Emmanuel Macron zorganizował szczyt w Paryżu, na który zaprosił jedynie siedmiu przywódców państw UE. Decyzja ta wywołała niepokój wśród innych liderów europejskich, którzy obawiają się o jedność kontynentu. Jak podaje Bloomberg, spotkanie dotyczyło wydatków na obronność w kontekście zmieniającej się polityki USA.
Niepokój wykluczonych
Premier Luksemburga Luc Frieden wyraził zaniepokojenie, podkreślając, że lepiej byłoby, gdyby rozmowy odbywały się w pełnym składzie 27 państw UE. Z kolei prezydentka Słowenii Natasa Pirc Musar uważa, że format paryski może sugerować osłabienie konsensusu UE w sprawie Ukrainy.
Węgry, które nie uczestniczyły w szczycie, określiły go jako spotkanie "sfrustrowanych" i "prowojennych" przywódców. Minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto zaznaczył, że Budapeszt preferuje politykę bezpośrednich rozmów z Rosją, jaką prowadził Donald Trump.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fatalne konsekwencje przegranej i Ukrainy i "pokoju"? "Następna wojna"
W spotkaniu wzięli udział przywódcy Danii, Hiszpanii, Holandii, Niemiec, Polski, Wielkiej Brytanii i Włoch. Obecni byli także szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, sekretarz generalny NATO Mark Rutte oraz przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa.
Czy decyzja Macrona o ograniczeniu liczby uczestników szczytu może mieć dalekosiężne konsekwencje dla jedności Europy? Jak zauważa Bloomberg, w obliczu zmieniającej się polityki USA, europejskie kraje muszą zacieśniać współpracę, aby utrzymać stabilność na kontynencie.