Niepełnosprawny pyta Kaczyńskiego: Ustawa za życiem? Ale jakim?

- Dziękuję swoim bliskim, ale rozumiem, że nie każdy jest w stanie podjąć taki wysiłek - mówi w rozmowie z WP Bartłomiej Skrzyński. Sam porusza się na wózku. Jest śmiertelnie chory. I apeluje, aby nie zakazywać aborcji, tylko zapewnić niepełnosprawnym godne życie.

Niepełnosprawny pyta Kaczyńskiego: Ustawa za życiem? Ale jakim?
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne | Bartłomiej Skrzyński
Piotr Barejka

Bartłomiej Skrzyński jest aktywistą, dziennikarzem i pełnomocnikiem Prezydenta Wrocławia ds. osób niepełnosprawnych.

"Szanowny Panie Jarosławia, Prezesie! Jako osoba z niepełnosprawnością apeluję do Pana o wspieranie osób z niepełnosprawnością w sposób realny i porzucenie absurdalnego pomysłu o zaostrzaniu "ustawy antyaborcyjnej" - pisze w swoim liście otwartym. I pyta: ustawa za życiem? Ale jakim?

*Piotr Barejka, Wirtualna Polska: Dlaczego zdecydowałeś, że musisz do Jarosława Kaczyńskiego napisać? *

Bartłomiej Skrzyński: Mam w sobie niezgodę, gdy wchodzi się na tak delikatny grunt. Politycy chcą, aby wszyscy byli na siłę na świecie. Tylko nie zadają sobie pytania - co dalej?

Poza tym to nie protest kobiet, tylko protest nas wszystkich, a o przyszłości nie można decydować zza biurka.

Co jest zza biurka niewidoczne?

Niech politycy odwiedzą hospicja dla dzieci. Jarosława Kaczyńskiego chętnie zaprosiłbym do siebie, żeby zobaczył, jak wygląda moja codzienność. Tej nocy mama przewróciła mnie piętnaście razy z boku na bok - sam już nie jestem w stanie. Ojciec przez 25 lat ściągał mnie po ośmiu schodkach, bo spółdzielnia nigdy nie chciała pomóc.

Czego więc osobom niepełnosprawnym brakuje?

Kuleje system. Brakuje asystentury dla osób z niepełnosprawnością, wsparcia po wypełnieniu obowiązku szkolnego, finansowania rodziców i opiekunów. Polskie państwo raz na pięć lat daje 3 tys. złotych, wózek specjalistyczny, którego potrzebuję, kosztuje ponad 30 tys.

Nie ma "przerwy wytchnienia", która pozwala opiekunowi załatwić własne sprawy, a osoba niepełnosprawna mieszka wtedy dzień lub dwa w "domu wytchnień". Ojciec po przepracowanej nocy wciela się w rolę mojego asystenta.

Czyli potrzebna jest ustawa za godnym życiem.

Jestem zwolennikiem pokazywania dobrych praktyk. Zadbajmy o osoby z niepełnosprawnościami, które już są na świecie. Trzeba najpierw im zapewnić godne życie. Może w ten sposób damy dobry przykład. Nie zaostrzajmy prawa, nie wsadzajmy do więzień kobiet, które dokonają aborcji.

Osobiście nie jestem zwolennikiem bardzo liberalnych przepisów: takich, że gdy dziecko ma zespół downa, to dokonujemy aborcji. Nie chciałbym też, aby aborcję robiono dla zabawy. Chciałbym, aby istniało prawo do wyboru. Dziękuję za wszystko swoim rodzicom, siostrze i przyjaciołom, ale rozumiem, że nie każdy jest w stanie podjąć taki wysiłek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (533)