Niemiecki land zgubił broń. W tym trzy granatniki
W Saksonii-Anhalt brakuje co najmniej 52 sztuki broni z zasobów państwowych. Zniknęły również trzy granatniki. Federalny Trybunał Obrachunkowy mówi o poważnych błędach.
Po ostrej krytyce ze strony Federalnego Trybunału Obrachunkowego w sprawie zaginionej broni, w tym trzech granatników w Policji Kryminalnej LKA Saksonii-Anhalt, do zarzutów ustosunkowała się landowa minister spraw wewnętrznych Tamara Zieschang. Polityk CDU powiedziała podczas przesłuchania w parlamencie landowym, że wspomniane granatniki były tylko pozostałościami w postaci dysz wylotowych. "Oznacza to, że nie zawierały one żadnych materiałów wybuchowych ani detonatorów" – wskazała Zieschang.
Przeczytaj także: Kto kłamał? Media: Ukraińcy zeznali ws. wybuchu granatnika
Jak dodała, "wszystkie trzy obiekty nie są zatem ani bronią wojenną, ani bronią bojową, ale przedmiotami, które obiektywnie nie stanowią zagrożenia". Podkreśliła też, że wspomniane granatniki były modelami pokazowymi. A raport LKA wyraźnie potwierdza, że "nie chodzi o ostrą broń palną, lecz o przedmioty".
Tymczasem prezes Izby Obrachunkowej Kay Barthel w jednym z wywiadów uznał trzy zaginione granatniki za niebezpieczną broń, a ich zniknięcie za niepokojące. Były wykorzystywane do kryminalistyki i celów szkoleniowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widmo wojny nad Polską? "Nie uciekniemy z tego kawałka ziemi"
Niemcy. Zniknęły trzy granatniki w Saksonii-Anhalt
Według Trybunału Obrachunkowego w inwentarzu LKA brakuje co najmniej 52 sztuk broni lub niebezpiecznych przedmiotów. Wśród nich jest osiem sztuk broni ostrej. Niebezpieczne przedmioty to głównie broń tnąca i kłująca oraz trzy granatniki. Granatniki są zaliczane do przedmiotów niebezpiecznych – podkreślił rzecznik Trybunału Obrachunkowego.
Trybunał podtrzymuje krytykę pod adresem LKA. "Nawiasem mówiąc, obiekty zniknęły. Nie widzieliśmy ich, więc oczywiście nie możemy ocenić, na ile są niebezpieczne" – powiedział rzecznik urzędu.
Jak poinformowała w parlamencie Tamara Zieschang, na podstawie dokumentacji nie można już ustalić miejsca, w którym znajduje się broń przekazana LKA. Według landowej minister spraw wewnętrznych, ekspertyza, zgodnie z którą przedmioty te nie stanowią zagrożenia, została skonsultowana z Agencją Technologii Obronnych, Federalnym Urzędem Policji Kryminalnej oraz Federalnym Ministerstwem Gospodarki i Ochrony Klimatu.