Niemieccy Amerykanie chcą przeprosin
Amerykanie niemieckiego pochodzenia domagają się od władz USA przeprosin i rehabilitacji za doznane w czasie II wojny światowej szykany - poinformował niemiecki tygodnik "Der Spiegel".
Senator Rusell Feingold opracował projekt ustawy dotyczącej 11 tysięcy poszkodowanych. Jego zdaniem, Kongres Stanów Zjednoczonych powinien przyznać, że tysiące obywateli USA niemieckiego pochodzenia było "aresztowanych, internowanych lub przetrzymywanych w inny sposób", niektórzy z nich nawet po zakończeniu wojny.
Autorzy projektu uważają, że amerykańska policja FBI traktowała wszystkich amerykańskich Niemców jak podejrzanych, chociaż większość z nich mieszkała w USA od lat i nie popełniła żadnego przestępstwa. Projekt ustawy poparło 17 kongresmenów, w tym były kandydat na prezydenta Joe Liebermann.
Z badań teksańskiego naukowca Arnolda Krammera wynika, że Amerykanie niemieckiego pochodzenia przetrzymywani byli w 46 obozach. Prawna podstawa sankcji była - jego zdaniem - kontrowersyjna. Działacze praw człowieka z American Civil Liberties Union domagają się powołania komisji śledczej.