Niemcy wpadli na trop. Chodzi o serię wybuchów
Niemcy badają sprawę eksplozji w Lidlu, a także innych wybuchów, które miały miejsce w ostatnim czasie. Czy te mają ze sobą coś wspólnego? Śledczy w Niemczech widzą powiązanie.
19.02.2021 17:40
Niemcy wszczęły śledztwo po eksplozji ładunku wybuchowego w przesyłce pocztowej w centrali Lidla w Neckarsulm (Badenia-Wirtembergia) oraz eksplozji paczki u producenta napojów w Eppelheim (w tym samym landzie - red.). Podejrzana przesyłka w ostatnim czasie została zidentyfikowana także w Monachium.
Niemcy: podejrzane eksplozje. Łączy je jedno: adresatem firmy spożywcze
W centrum dystrybucji przy monachijskim lotnisku w nocy ze środy na czwartek 18 lutego udało się rozbroić jedną z przesyłek - poinformowała prokuratura w Heidelbergu i Krajowy Urząd Kryminalny Badenii-Wirtembergii. Paczka, jak wynika z informacji niemieckich służb, była zaadresowana do firmy spożywczej z siedzibą w Bawarii.
Policja w Niemczech zakłada, że wszystkie trzy przypadki są ze sobą powiązane, dlatego śledztwa prowadzą dwa urzędy w Badenii-Wirtembergii. W dochodzenie zaangażowany jest również Krajowy Urząd Kryminalny w Bawarii.
Śledczy zwracają uwagę, że wszystkie przesyłki były adresowane do firm z branży spożywczej, co może stanowić ważny ślad w trwającym dochodzeniu.
Niemcy. Dwa wybuchy w Badenii-Wirtembergii
Do jednej z eksplozji doszło w środę 17 lutego w centrali koncernu Lidl w mieście Neckarsulm. Trzy osoby zostały ranne, a około stu pracowników firmy ewakuowano.
Dzień wcześniej podobny przypadek miał miejsce u producenta napojów w Eppelheim, również w Badenii-Wirtembergii. Materiał wybuchowy znajdował się w paczce. Pracownik, który odebrał przesyłkę, doznał urazu akustycznego.
Specjaliści badają ślady w miejscach zdarzenia oraz w Monachium, gdzie udało się na czas rozbroić przesyłkę. Na razie nie wiadomo, co mogło być motywem ataków.
Źródło: "Deutsche Welle"