Niemcy: islamscy radykałowie niemile widziani
Niemiecki minister spraw wewnętrznych Otto Schily potępił w środę radykalną grupę islamską Państwo Kalifatu i oświadczył, że zrobi wszystko, by turecki lider tego ugrupowania Metin Kaplan został wydalony z terytorium Niemiec.
Kaplan, znany jako Kalif Kolonii, odsiaduje obecnie czteroletni wyrok, który za nawoływanie do wyeliminowania politycznych oponentów orzekł wobec niego w 2000 r. sąd w Duesseldorfie.
Podczas środowej konferencji prasowej Schily zapowiedział podjęcie natychmiastowej akcji mającej na celu odesłanie kalifa do Turcji. Zastrzegł jednak, że najpierw Niemcy muszą uzyskać pewność, że w rodzinnym kraju Kaplan nie zostanie skazany na karę śmierci. Właśnie z powodu groźby egzekucji w Turcji przywódca islamistów przebywa w Niemczech od 1983 r. jako azylant.
Państwo Kalifatu dąży do obalenia władz w Ankarze, unieważnienia konstytucji i ustanowienia w Azji Mniejszej reżimu wyznaniowego. Organizacja ta została w Niemczech zdelegalizowana, podobnie jak grupa Sług Islamu; oba ugrupowania Schily określił jako agresywne w propagowaniu idei światowej dominacji Islamu. Minister dodał, że obecność radykałów w Niemczech jest niezgodna z racją stanu tego państwa i zagraża jego bezpieczeństwu wewnętrznemu. Schily podkreślił jednak, że jest krytyka nie była skierowana do Zrzeszenia Muzułmanów Niemieckich.
Resort ocenia, że w Niemczech żyje ponad 3 mln muzułmanów, z czego ok. 1% jest skupionych w radykalnych grupach islamistycznych. (kar)