Trwa ładowanie...
12-09-2006 14:45

Niemcy chcą oddać dzwon z "Wilhelma Gustloffa" 7 października

Strona niemiecka zaproponowała, że do 7
października może zwrócić Polskiemu Ratownictwu Okrętowemu (PRO) w
Gdyni dzwon z niemieckiego statku "Wilhelm Gustloff" znajdujący
się na berlińskiej wystawie, zorganizowanej pod patronatem Eriki
Steinbach. PRO domaga się, aby eksponat wrócił do kraju do 30
września.

Niemcy chcą oddać dzwon z "Wilhelma Gustloffa" 7 październikaŹródło: AFP
d1toy2r
d1toy2r

Główny specjalista ds. finansowych PRO, Tomasz Sagan,powiedział, że PRO zwróciło się już do wojewódzkiego konserwatora zabytków w Gdańsku o skrócenie terminu zgody na wypożyczenie dzwonu na berlińską ekspozycję.

Wystawa "Wymuszone drogi. Ucieczka i wypędzenie w Europie XX wieku" w stolicy Niemiec ma się zakończyć 29 października.

PRO domaga się od Niemców oddania eksponatu od połowy sierpnia, tłumacząc, że gdyby wcześniej wiedziało, że za ekspozycją stoi Erika Steinbach, to nigdy nie zgodziłoby się na wypożyczenie dzwonu z "Wilhelma Gustloffa". W odpowiedzi na żądanie PRO strona niemiecka informowała, że decyzja o ewentualnym zwrocie dzwonu jest podejmowana "na wyższym poziomie", z uwzględnieniem politycznych konsultacji.

Niemiecki statek "Wilhelm Gustloff" został zatopiony w styczniu 1945 r. na północ od Łeby przez radziecki okręt podwodny. Na jego pokładzie, według różnych szacunków, mogło być 7-10 tys. osób - żołnierzy i cywili ewakuowanych w związku z natarciem wojsk radzieckich. Katastrofę miało przeżyć około tysiąca osób.

d1toy2r

Otwarta 10 sierpnia w Berlinie wystawa pokazuje dziewięć XX- wiecznych przykładów deportacji, wysiedleń i wypędzeń w Europie. Część wystawy poświęcona jest wysiedleniom Polaków, m.in. "repatriacji" ludności polskiej po 1945 roku z terenów przejętych przez ZSRR, a przymusowe wysiedlenia Niemców z Europy Środkowej i wschodniej są tylko jednym z pokazanych przykładów.

Wystawę zwiedzili m.in. prezydent Niemiec Horst Koehler oraz minister stanu ds. kultury i mediów Bernd Neumann, który stwierdził, że ekspozycja Steinbach jest "ze względu na aspekty europejskie dobrym uzupełnieniem" wystawy "Ucieczka, wypędzenie, integracja" pokazywanej do końca sierpnia w Niemieckim Muzeum Historii w Berlinie.

Ekspozycja była ostro krytykowana przez polskie władze. Premier Jarosław Kaczyński nazwał projekt Steinbach wydarzeniem "bardzo niedobrym, niepokojącym i smutnym", MSZ uznało, że wystawa nie wnosi pozytywnego wkładu do dialogu polsko-niemieckiego. Z powodu otwarcia wystawy, pełniący funkcję prezydenta Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz zrezygnował z planowanego wyjazdu do Berlina.

Dwa eksponaty z berlińskiej wystawy wycofało już - ze względu na wymowę ekspozycji - Muzeum Historyczne m.st. Warszawy. Swój sztandar z wystawy wycofał w czwartek Związek Sybiraków z Trzebiatowa.

d1toy2r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1toy2r
Więcej tematów