Niedźwiedzica na przedmieściach Wilna. Znalazła sojusznika
Młoda niedźwiedzica brunatna pojawiła się na przedmieściach Wilna, wywołując poruszenie. Rząd wydał zgodę na odstrzał, ale w jej obronie stanęli myśliwi.
Co musisz wiedzieć?
- Niedźwiedzica brunatna pojawiła się na przedmieściach Wilna, co wywołało poruszenie wśród mieszkańców.
- Rząd Litwy wydał pozwolenie na odstrzał zwierzęcia, jednak myśliwi sprzeciwili się tej decyzji.
- Zwierzę ostatecznie oddaliło się od miasta, a jego obecność nie stanowiła zagrożenia.
Niedźwiedzica pojawiła się w Wilnie po raz pierwszy od lat w sobotę. Przez dwa dni przecinała autostrady i była widziana w różnych miejscach na obrzeżach litewskiej stolicy. Zbliżyła się na odległość 4-5 km do centrum.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
"Nie ma już czym walczyć". Generał ocenił sytuację Rosji
Ludzie próbowali odstraszyć ją przy pomocy smartfonów, a nawet dronów, ale nie przyniosło to skutku.
Dlaczego myśliwi stanęli w obronie niedźwiedzicy?
Rząd wydał zezwolenie na odstrzał zwierzęcia, ale Litewski Związek Myśliwych i Wędkarzy wyraził z tego powodu oburzenie, podkreślając, że na Litwie żyje bardzo niewiele niedźwiedzi brunatnych.
Przedstawiciel Związku Ramute Juknyte powiedział agencji AP, że niedźwiedzica miała około dwóch lat i była pięknym osobnikiem, który nie zasługiwał na odstrzał. - Była przestraszona, ale nie agresywna. Po prostu nie wiedziała, jak uciec z miasta. Niczego złego nie zrobiła - oznajmił.
Związek zaproponował uśpienie zwierzęcia i przeniesienie go w inne miejsce. Według szacunków organizacji na całej Litwie żyje tylko pięć do dziesięciu niedźwiedzi brunatnych.
Jak zakończyła się historia niedźwiedzicy?
Władze, pod wpływem reakcji myśliwych, wycofały się z decyzji o odstrzale. Wiceminister środowiska Ramunas Krugelis zapewnił, że zezwolenie miało charakter prewencyjny. Ostatecznie niedźwiedzica oddaliła się od Wilna, a w środę została nagrana, jak spokojnie wędruje skrajem lasu 60 km od miasta.
Niedźwiedzie brunatne, niegdyś licznie występujące na Litwie, niemal zniknęły w XIX w. z powodu polowań i utraty środowiska. Obecnie pojawiają się sporadycznie, przekraczając granicę z Łotwy lub Białorusi.