Nie żyje wybitny malarz Tadeusz Dominik
Nie żyje Tadeusz Dominik, wybitny malarz, jeden z ostatnich polskich kolorystów - poinformował Oddział Warszawski Związku Artystów Plastyków. Miał 86 lat.
Tadeusz Dominik uprawiał grafikę, malarstwo, akwarelę i grafikę komputerową, zajmował się także tkaniną artystyczną. Reprezentował szkołę koloryzmu w malarstwie polskim. Był uczniem Jana Cybisa. Prace artysty była prezentowane w wielu światowych muzeach i galeriach, były też chętnie nabywane przez kolekcjonerów, np. kilka obrazów kupił amerykański aktor Christopher Lambert dla francuskiej aktorki Sophie Marceau.
- Prace Tadeusza Dominika to malarstwo wielkiej klasy. Był bardzo wszechstronnym artystą, poza malarstwem zajmował się rysunkiem, grafiką, tkaniną i ceramiką. Miał genialne wyczucie koloru, także formy - podkreśliła przyjaciółka malarza Nina Rozwadowska, współwłaścicielka Galerii Grafiki i Plakatu w Warszawie. Przypominając przegląd twórczości Dominika w warszawskiej Królikarni sprzed kilku lat podkreśliła, że "widać było geniusz w jego pracach, od studenckich do tych, które tworzył już w dojrzałym wieku".
- Jestem człowiekiem natury. Zawsze miałem bliski, osobisty kontakt z naturą. Była ona i jest motorem mojego działania. Natura ma większy wpływ na moje malarstwo niż wszyscy mistrzowie, których podziwiałem w największych muzeach świata - powiedział Dominik z okazji 60. rocznicy twórczości w 2011 r.
- Byłem uczniem Jana Cybisa, wybitnego malarza, kolorysty i to w czasie, gdy po wojnie w Polsce koloryzm osiągnął swoje apogeum. Podziwiałem profesora, uczyłem się od niego. Był dla mnie absolutnym autorytetem, do tego stopnia, że bałem się nawet w jego obecności odezwać, w pracowni na Akademii (Sztuk Pięknych w Warszawie) najchętniej skrywałem się za sztalugami. A jednak przyszła pora, gdy po studiach zacząłem się wyzwalać. Dwa lata po skończeniu Akademii zaprosiłem Cybisa do mojej pracowni i pokazałem mu obrazy - opowiadał. Cybis powiedział Dominikowi: - Nie rozumiem ich, ale wierzę w twój talent. - I tak poszedłem własną drogą - zaznaczył artysta.
- Przyjaźniłam się z nim ponad 40 lat - mówiła Rozwadowska. - Do końca miał chęć życia, nie poddawał się chorobie. Miał ogromne poczucie humoru, był fajerwerkiem wesołości, człowiekiem, który sypał dowcipami. O wszystkich miał dużo do powiedzenia, a znał przecież całą plejadę dawnych profesorów, począwszy od Cybisa przez Dunikowskiego do Tchórzewskiego. To były lata, kiedy Akademia tętniła życiem, dlatego potrafił opowiadać nam wiele anegdotek z tego okresu - mówiła Rozwadowska. - Tadeusz Dominik był także bardzo dobrym człowiekiem, zawsze chętnie dzielił się swoimi obrazami i rysunkami. Naprawdę odszedł jeden z tych ostatnich wielkich ludzi - dodała.
Urodził się w 1928 r. w Szymanowie. W 1946 r. rozpoczął studia w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W tym czasie na artystę oddziaływały idee polskiego koloryzmu, którego głównym przedstawicielem był prof. Cybis. Koloryści najchętniej malowali naturę, krajobrazy, pejzaże oraz portrety, a o nastroju obrazu decydował kolor. Niezmienną inspiracją Dominika była natura, a najczęściej pojawiające się w jego twórczości motywy to pola, drzewa, kwiaty, rzeki, chmury, deszcz, słońce.
Dominik debiutował w 1951 r. na 7. Wystawie Plastyki w Radomiu. Na początku lat 50. tworzył drzeworyty, charakteryzujące się precyzyjną kreską i wyważonymi kontrastami czerni i bieli. Najbardziej znany cykl drzeworytów pt. "Macierzyństwo" zaprezentował na 28. Biennale Sztuki w Wenecji w 1956 r. W 1957 r. w warszawskiej Zachęcie odbyła się jego pierwsza wystawa indywidualna.
Uzyskał dyplom w 1953 r. w pracowni prof. Cybisa. Pracował już wtedy jako asystent prof. Wacława Waśkowskiego na Wydziale Grafiki. W warszawskiej ASP przeszedł wszystkie stopnie kariery, od asystenta do profesora zwyczajnego, który to tytuł uzyskał w 1988 r. Dwukrotnie był dziekanem Wydziału Malarstwa warszawskiej ASP.
Jego prace były prezentowane w kraju i za granicą, m.in. wielokrotnie w Zachęcie w Warszawie, w Galerie Lambert w Paryżu, w Galerie fuer Moderne Kunst Varrelbisch w Hamburg, w Gallerie Lanterna w Sztokholmie. Obrazy Dominika znajdują się w kolekcjach Muzeów Narodowych w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu oraz w Museum of Modern Art w Nowym Jorku, Museum Albertina w Wiedniu, Stedelijk Museum w Amsterdamie, Museo de Ballas Artes w Caracas.
Artysta był laureatem wielu prestiżowych nagród, m.in. pierwszym laureatem nagrody im. Jana Cybisa (1973), II Nagrody na Ogólnopolskiej Wystawie Młodej Plastyki w warszawskim Arsenale (1955), I Nagrody na Festival International d'Art Contemporain w Monte Carlo (1964). W 2008 r. otrzymał Doroczną Nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za osiągnięcia w dziedzinie sztuk plastycznych.