Nie uwierzysz, co się kryje pod nazwą "Kiełbasa"
Co dwa tygodnie na Greenpoincie - "polskiej dzielnicy" Nowego Jorku - odbywa się huczna impreza pod nazwą "Kielbasa". Nie chodzi jednak o święto polskich wyrobów mięsnych, ale o gejowską imprezę w modnym brooklińskim klubie Veronicas People Club.
Co dwa tygodnie bar wypełniają mężczyźni - młodzi, w obcisłych jeansach i t-shirtach, by przy dźwiękach muzyki klubowej bawić się do rana - informuje "The New york Times".
Zdaniem nowojorskich mediów w sercu konserwatywnej niegdyś, katolickiej dzielnicy działa najpopularniejszy obecnie klub gejowski, po sąsiedzku z polskimi sklepami, knajpami i dyskotekami.
"Polski" Greenpoint powoli przestaje być "polski". Ceny nieruchomości w tej części Brooklynu bardzo poszybowały w górę, odkąd zaczęli przenosić się tam młodzi artyści, dla których Manhattan jest zdecydowanie za drogi. W okolicy zaczęły powstawać nowe, modne kluby, a Polacy zaczęli szukać mieszkań i domów dalej od centrum dzielnicy, tam gdzie jest taniej i spokojniej.