Nie tylko koronowane głowy. Migranci, osoby transpłciowe, ubodzy i więźniowie pożegnają papieża
Od świtu wierni i turyści gromadzą się w okolicach placu św. Piotra w Watykanie przed rozpoczęciem pogrzebu Franciszka. Choć wszystkie szczegóły ceremonii nie są znane, papież chciał by była ona prosta. W uroczystości udział weźmie ponad 70 prezydentów i premierów, 12 koronowanych głów, a na ostatnim etapie uroczystości w pożegnaniu udział wezmą migranci, osoby transpłciowe, biedni oraz więźniowie.
Korenspondencja dziennikarza WP Patryka Michalskiego z Watykanu
Wierni i turyści w oczekiwaniu na rozpoczęcie uroczystości pogrzebowych papieża Franciszka gromadzą się w okolicach placu świętego Piotra. Z powodu szczególnych środków bezpieczeństwa będą oni szczegółowo sprawdzani, dlatego muszą pojawić się w odpowiednich sektorach z wyprzedzeniem. Według zapowiedzi w ceremonii udział wezmą 164 delegacje w tym ponad 70 prezydentów i premierów oraz 12 koronowanych głów.
Wśród obecnych będą m.in. prezydent USA Donald Trump, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, czy książę Walii William. Dotychczas nie pojawiła się informacja o udziale przedstawiciela Rosji. Polskę reprezentować będą m.in. prezydent Andrzej Duda z małżonką oraz marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który w RMF FM zapowiedział, że chciałby zabrać ze sobą osoby potrzebujące w kryzysie bezdomności, bo jak twierdzi, papież mógłby sobie życzyć ich obecności.
Jak poinformował Vatican News migranci, osoby transpłciowe, biedni i więźniowie wezmą udział w ostatnim etapie pożegnania papieża w Santa Maria Maggiore, gdzie zostanie złożona trumna. Mają zgromadzić się w Rzymie na schodach bazyliki z białymi różami. - Ojciec Święty zostanie powitany przez Matkę, którą tak bardzo kochał, i przez swoje ulubione dzieci, które będą go otaczać – stwierdził biskup Benoni Ambarus, delegat Konferencji Episkopatu Włoch do spraw Działalności Charytatywnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy żegnają Franciszka. Nagranie z przeniesienia trumny do Bazyliki Św. Piotra
Rzecznik KEP o Franciszku: "Otwarty, bezpośredni, żartujący"
Ksiądz Leszek Gęsiak, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski - obecny w Watykanie - w rozmowie z WP wyjaśnia, że szczegóły pogrzebu będą zależały od ceremoniarzy. - Sądzę, że nie ma to szczególnego znaczenia, jak będą wyglądały szczegóły. Ważne, że żegnamy się z papieżem, głową kościoła katolickiego, z kimś, kto przez 12 lat wyznaczał kierunek kościołowi. Wiemy natomiast, że dla papieża wszystkie zewnętrzne oznaki prostoty, elementy, które mogłyby wskazywać na bliskość z ludźmi prostymi, ubogimi, zmarginalizowanymi, zawsze były dla niego ważne i być może te elementy znajdą odzwierciedlenie w liturgii – podkreśla w rozmowie z naszym dziennikarzem.
Według duchownego symbolami pontyfikatu Franciszka będą m.in. troska o osoby ubogie, marginalizowane oraz migrantów. –Franciszek pokazał, że każdy papież wnosi wątki osobiste charakterystyczne dla pontyfikatu. To, co było charakterystyczne dla tego pontyfikatu to troska o ludzi ubogich, zmarginalizowanych, odrzuconych, migrantów, troska o ochronę ziemi. To nie są rzeczy, które papież Franciszek wymyślił. To nie jest tak, że od niego zauważono, że są w Kościele ubodzy i trzeba troszczyć się o Ziemię, ale dla Franciszka te elementy stały się symboliczne. My się też tego uczyliśmy w polskim Kościele. Te punkty były przez nas szeroko dyskutowane, podjęte i myślę, że zostawią ślady w polskim kościele – uważa ksiądz Gęsiak.
- Dla mnie osobiście ważne jest również, że to mój współbrat zakonny. Osobiście go znałem i wielokrotnie się z nim spotykałem. Prowadziłem transmisję z jego wyboru na ojca świętego, więc to tu dowiedziałem, że jezuita został papieżem. Te wszystkie osobiste spotkania z nim, człowiekiem niezwykle otwartym, bezpośrednim, żartującym, bardzo prostym, niestwarzającym dystansu – to na pewno pozostanie mi w pamięci – mówi rzecznik KEP.
Specjalny dokument w trumnie papieża
W sobotę o godzinie 20:00 trumna z Franciszkiem została zamknięta, a trumna zaplombowana. Twarz papieża została zakryta białym suknem, a w trumnie umieszczono m.in. monety wybite podczas jego pontyfikatu. Został tam włożony też dokument zwany rogito, czyli "Akt przejścia do Domu Ojca Jego Świątobliwości Franciszka", który krótko przedstawia życiorys papieża oraz jego dokonania.
"Franciszek był 266. Papieżem. Jorge Mario Bergoglio, wybrany na Papieża 13 marca 2013 roku, urodził się w Buenos Aires 17 grudnia 1936 roku jako syn emigrantów z Piemontu: jego ojciec Mario był księgowym i pracownikiem kolei, a matka, Regina Sivori, zajmowała się domem i wychowaniem pięciorga dzieci" – napisano.
W dokumencie podkreślono, że Franciszek był bliski "ostatnim i odrzuconym przez społeczeństwo, tuż po wyborze postanowił zamieszkać w Domu Świętej Marty, bo nie mógł żyć bez bliskości ludzi. Od pierwszego Wielkiego Czwartku chciał sprawować Mszę Wieczerzy Pańskiej poza Watykanem, odwiedzając więzienia, ośrodki dla niepełnosprawnych czy osób uzależnionych. Kapłanom zalecał gotowość do udzielania sakramentu miłosierdzia, odwagę opuszczania zakrystii w poszukiwaniu zagubionej owcy i trzymanie drzwi kościoła otwartych dla tych, którzy pragną spotkać oblicze Boga Ojca" – zaznaczono w piśmie.
Z Watykanu, Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski