"Nie ma woli do zakończenia tej wojny". Tak Putin po raz kolejny wszystkich zwodzi

Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow nazwał możliwość spotkania Władimira Putina z Wołodymyrem Zełenskim "spekulacjami" i oskarżył państwa zachodnie o sabotowanie negocjacji pokojowych w sprawie Ukrainy. - Widać, że ze strony rosyjskiej obecnie nie ma woli zakończenia tej wojny – mówi WP Mariusz Marszałkowski, zastępca redaktora naczelnego Defence24.

Widać, że ze strony rosyjskiej nie ma woli do zakończenia na chwWidać, że ze strony rosyjskiej nie ma woli do zakończenia tej wojny – mówi WP Mariusz Marszałkowski.
Źródło zdjęć: © AFP | East News
Sylwester Ruszkiewicz

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

Siergiej Ławrow, szef rosyjskiej dyplomacji, w wywiadzie dla telewizji Rossija oskarżył państwa zachodnie o działania mające na celu uniemożliwienie negocjacji pokojowych z Ukrainą. - Szukają tylko pretekstu, by zapobiec negocjacjom — powiedział Ławrow, twierdząc, że Zachód nie jest zainteresowany pokojowym rozwiązaniem konfliktu.

Skrytykował również postawę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który jego zdaniem "upiera się, wysuwa warunki i żąda za wszelką cenę natychmiastowego spotkania" z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem. Z kolei w rozmowie z amerykańską telewizją NBC News, nazwał możliwość spotkania "spekulacjami rozpowszechnianymi przede wszystkim przez samego Zełenskiego i jego europejskich sponsorów". Oświadczył także, że Moskwa jest gotowa do bezpośrednich negocjacji rosyjsko-ukraińskich, które rozpoczęły się w ramach formatu stambulskiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"W Rosji liczy się tylko siła". Ekspert o szansach na pokój w Ukrainie

Ławrow przekonywał, że Putin jest gotowy, by się spotkać z Zełenskim "pod warunkiem że to spotkanie naprawdę będzie o czymś decydować". - Nie ma zaplanowanego spotkania. [...] Musi być gotowa agenda do szczytu, a ona nie jest wcale gotowa - oznajmił.

Przypomnijmy, że to Donald Trump zaproponował, aby po spotkaniu dwustronnym odbył się trójstronny szczyt z jego udziałem. Prezydent Ukrainy potwierdził swoją gotowość do rozmów, co może otworzyć drogę do dalszych negocjacji. Jednakże Ławrow poinformował, że nie ma planów na spotkanie Putina z Zełenskim. Rosyjski minister podkreślił, że takie rozmowy są możliwe, ale mogą się odbyć dopiero po ustaleniu agendy. Według Białego Domu Moskwa zgodziła się na spotkanie Putina z Zełenskim.

- Patrząc z perspektywy tego, co mówią przedstawiciele rosyjskiej władzy, nie jesteśmy bliżej pokoju. Widać, że ze strony rosyjskiej obecnie nie ma woli do zakończenia tej wojny – mówi WP Mariusz Marszałkowski.

I jak podkreśla, Rosjanie postawili sobie za cel zdobycie całego Donbasu.

- I ten cel albo osiągną w formie, tzw. pokojowej, co jest nieakceptowalne z perspektywy Ukrainy. Albo w formie militarnej, poprzez kontynuację działań wojennych. Rosjanie chcą tam dalej przedłużać konflikt, by rzekomo bronić rosyjskojęzycznej populacji Ukrainy. Oni chcą też przejąć Donbas, by propagandowo pokazać, że odnieśli w tej wojnie sukces – ocenia rozmówca Wirtualnej Polski.

I jak zauważa, rosyjska armia powoli, ale jednak posuwa się do przodu na froncie.

- Ukraina się wykrwawia, więc z perspektywy Rosjan, czy wojna będzie trwała dodatkowe 3, czy 6 miesięcy, to nie ma już dzisiaj znaczenia. Po prostu będzie to dodatkowa liczba w statystyce po stronie rosyjskiej armii. Tak jak w powiedzeniu Józefa Stalina, że śmierć jednostki to tragedia, a miliona osób to statystyka. Rosyjska armia poniosła już tak duże straty osobowe, że czy to będzie 500 tysięcy, czy 700 tysięcy, czy milion, to już nie ma aż takiego znaczenia – uważa Mariusz Marszałkowski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Putin ogrywa Trumpa? Ekspert: Ma do niego instrukcję obsługi

Ławrow w rozmowie z NBC po raz kolejny podważył również legitymację Wołodymyra Zełenskiego, próbując usprawiedliwić odmowę Rosji zaangażowania się w proces pokojowy i podpisania porozumienia pokojowego z Ukrainą. Na pytanie, czy on i Putin uznają Zełenskiego za "prawowitego przywódcę Ukrainy", Ławrow odpowiedział, że "uznajemy go za faktycznego przywódcę" Ukrainy.

Ławrow twierdził, że Kreml jest gotów spotkać się z Zełenskim "w tej roli", ale "jeśli chodzi o podpisywanie dokumentów prawnych, Rosja potrzebowałaby od wszystkich jasnego zrozumienia, że ​​osoba podpisująca jest prawowita". Zdaniem szefa MSZ Rosji, "Zełenski nie jest obecnie" prawowitym przywódcą Ukrainy zgodnie z ukraińską Konstytucją.

- Proszę pamiętać, że Trump swego czasu również zarzucał Zełenskiemu, że jest nadal bezprawnie prezydentem. I, że nie przeprowadził wyborów. Można powiedzieć, że było to zgodne z narracją, którą Kreml teraz sufluje. Myślę, że to nie jest przypadek, że teraz właśnie Rosja wykorzystuje ten argument. Zawsze może powiedzieć, że przecież sam Trump o tym mówił – przypomina Marszałkowski.

Jego zdaniem, z perspektywy negocjacyjnej Amerykanów, ale też Rosjan - Zełeński jest znacznie trudniejszym partnerem niż na przykład jakiś inny ukraiński polityk, czy nawet były wojskowy jak gen. Wałerij Załużny.

Według "The Washington Post" rozmowy Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim oraz liderami europejskimi i NATO po szczycie na Alasce ujawniły wyraźne różnice zdań. Trump utrzymywał, że Putin jest gotowy na pokój, pomimo kontynuacji bombardowań Ukrainy. Miał również zażądać od Kijowa "daleko idących i bolesnych ustępstw, w dużej mierze niezmienionych od czasu rozpoczęcia inwazji w 2022 roku, w tym oddania znacznych terytoriów we wschodniej Ukrainie".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Trump do Zełenskiego: Nie jestem zwolennikiem zawieszenia broni"

Zdaniem Mariusza Marszałkowskiego, jeśli ktoś miał jakiekolwiek nadzieje, że spotkanie Trumpa z Putinem przyspieszy proces pokojowy, to nie powinien się już łudzić.

"Rozmowy za niską cenę"

- Spotkanie na Alasce nie przyniosło niczego poza propagandowymi obrazkami, z których korzystały obie strony. Dla Putina był to sukces, że przecież liczy się z nim Trump, który złamał izolację Rosji, a rosyjski przywódca jest szanowany. Rozmowy w Anchorage były dla Kremla za niską cenę, bo przecież Rosjanie nie musieli wiele robić, żeby do tego spotkania doszło. Po prostu zadzwonił Trump i zaprosił Putina – komentuje Marszałkowski.

I jak podkreśla, z perspektywy gospodarza Białego Domu, też było to udane spotkanie, bo ma zdjęcia z przywódcą mocarstwa. - Do tego spektakularny przelot bombowców, czerwony dywan, uściski. Natomiast nikt kto obserwuje to bliżej, nie łudził się, że rozmowy na Alasce przybliżą nas do pokoju – podsumowuje Mariusz Marszałkowski.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Ulewy i powodzie. Burza Alice sieje spustoszenie w Katalonii
Ulewy i powodzie. Burza Alice sieje spustoszenie w Katalonii
Rzucił się na radiowóz Straży Miejskiej. Wykrzykiwał też groźby
Rzucił się na radiowóz Straży Miejskiej. Wykrzykiwał też groźby
Premier Przemysław Czarnek? Polityk tłumaczy słowa prezesa
Premier Przemysław Czarnek? Polityk tłumaczy słowa prezesa
Donald Trump w Izraelu. Witany był na czerwonym dywanie
Donald Trump w Izraelu. Witany był na czerwonym dywanie
Warszawa "tyje"? Media o niepokojącym trendzie
Warszawa "tyje"? Media o niepokojącym trendzie
Polacy chcą zmiany na stanowisku premiera? Są wyniki sondażu
Polacy chcą zmiany na stanowisku premiera? Są wyniki sondażu
Wypadek w Tatrach Wysokich. Zginęła 45-latka
Wypadek w Tatrach Wysokich. Zginęła 45-latka
Nowy Jork w stanie wyjątkowym. Nadchodzi potężna burza
Nowy Jork w stanie wyjątkowym. Nadchodzi potężna burza
Oburzenie we Włoszech. Minister mówiła o "wycieczkach" do Auschwitz
Oburzenie we Włoszech. Minister mówiła o "wycieczkach" do Auschwitz
Oczy świata na Bliski Wschód. Rozpoczęła się wymiana zakładników
Oczy świata na Bliski Wschód. Rozpoczęła się wymiana zakładników
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Nocny pożar budynku wielorodzinnego. Nie żyją dwie osoby
Nocny pożar budynku wielorodzinnego. Nie żyją dwie osoby