Polska"Nie ma decyzji w sprawie lustracji abp. Wielgusa"

"Nie ma decyzji w sprawie lustracji abp. Wielgusa"

Decyzja o tym, czy lustracja abp. Stanisława
Wielgusa będzie dalej prowadzona, po likwidacji Sądu Lustracyjnego
i przekazaniu spraw lustracyjnych do wydziałów karnych sądów
okręgowych, jeszcze nie zapadła - powiedział adwokat duchownego, Marek Małecki.

31.03.2007 | aktual.: 31.03.2007 11:51

15 marca nowa ustawa lustracyjna zlikwidowała jeden Sąd Lustracyjny (wydział Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który zajmował się wyłącznie lustracją) i przekazała sprawy do sądów okręgowych. Będą je rozpatrywać wydziały karne tych sądów. Przed sądem rolę Rzecznika Interesu Publicznego - którego urząd również zniosła nowa ustawa - przejmą prokuratorzy biura lustracyjnego Instytutu Pamięci Narodowej.

Małecki wyjaśnił, że decyzja o tym, czy wycofać wniosek będzie zależała od tego, czy w nowej procedurze karnej - po przeniesieniu spraw z sądu lustracyjnego do wydziału karnego sądu powszechnego - proces będzie tajny czy jawny.

Poprzednie zasady lustracji pozwalały osobie lustrowanej wnosić o utajnianie części lub całości procesu i składanie kasacji do Sądu Najwyższego od prawomocnego wyroku. Według nowych zasad nie ma możliwości utajniania sprawy na wniosek lustrowanego. Nie ma on też prawa do wniesienia kasacji do SN.

Według sobotniego "Dziennika" abp Wielgus wyjechał już z Warszawy do Lublina, a "jego lustracji przed sądem cywilnym nie będzie". Ma wrócić do pracy na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Rzecznik uczelni Beata Górka powiedziała "Dziennikowi", że Wielgus jeszcze do września jest na urlopie bezpłatnym z pracy na Wydziale Filozofii KUL.

Sąd Lustracyjny przed 15 marca nie otrzymał od IPN akt abpa Wielgusa. Dlatego Sąd Lustracyjnym nie mógł wszcząć procesu i sprawa musi być przekazana do sądu okręgowego. Abp Wielgus ubiega się o sądowe stwierdzenie, że nie był tajnym i świadomym współpracownikiem służb specjalnych PRL.

Wcześniej mec. Małecki mówił, że wolałby, aby proces toczył się przed Sądem Lustracyjnym, który ma ogromne doświadczenie, a nowe sądy dopiero muszą się szkolić. Nowy tor lustracji może nam zająć wiele lat - dodawał.

Abp Wielgus 7 stycznia zrezygnował z funkcji metropolity warszawskiego w związku z ujawnieniem jego teczki z IPN o jego współpracy z lat 70. Dwie komisje - kościelna i powołana przez Rzecznika Praw Obywatelskich - uznały, iż są dowody, że Wielgus co najmniej w latach 1973-78 zobowiązał się do współpracy z wywiadem PRL i wyrażał do tego gotowość; podpisał też dwa zobowiązania do współpracy.

Sam Wielgus przeprosił wiernych za swój błąd sprzed lat i za zaprzeczanie współpracy. Nigdy nie potwierdzono oficjalnie, że to interwencja papieża Benedykta XVI doprowadziła do rezygnacji abpa Wielgusa z urzędu metropolity. Obecnie tytularnie jest arcybiskupem-seniorem warszawskim.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)