"Nie dajcie mrówkom zjeść swoich marzeń!"
Podziękowania i prośby o wsparcie w czasach
kryzysu wyraził premier Donald Tusk wręczając nagrody
wybitnym naukowcom. - Dziękujemy za nagrody, które słusznie nam się
należą - podziękował żartobliwie jeden z nagrodzonych, fizyk
prof. Andrzej Białas. - Młodzi przyjaciele, nie dajcie mrówkom zjeść swoich marzeń! -
apelował, podkreślając trudną sytuację tej grupy społecznej.
Premier pogratulował nagrodzonym uczonym, podziękował im za dotychczasową pracę oraz wyraził nadzieję, że wesprą go w czasach kryzysu. Dodał, że czuje się w obowiązku wytłumaczyć decyzje rządu o ograniczeniu planowanych wydatków na naukę i szkolnictwo wyższe.
- Wiem, że ci, którzy mieli już na papierze precyzyjne kolumny cyfr, które mogły dać bez porównania lepsze wyniki w wyższych szkołach i w instytutach naukowych i którzy obserwują jak one maleją, to mogą mieć poczucie przez moment, że to przestało być dla polskiego rządu priorytetem. Ale chcę powiedzieć, (...) że w tym roku wymagającym niezwykłej dyscypliny (...) i tak decydujemy się, aby wzrost (nakładów) na naukę sięgał 20% (...), a te wcześniej planowane 18% na szkolnictwo wyższe redukujemy do 10% wzrostu - mówił premier.
Dodał, że "żadna inwestycja nie jest tak opłacalna, jak inwestycja w kształcenie i naukę".
Tusk wyraził ponadto nadzieję, że pracownicy naukowi i akademiccy będą wyrozumiali oraz że będą wspierali dobre decyzje rządu, a krytykowali i korygowali złe.
Premier przypomniał rolę środowiska intelektualistów w obradach okrągłego stołu, które rozpoczęły się 20 lat temu, i w działaniach, które do tych obrad doprowadziły. - Robotnicy reprezentujący Solidarność z wielkim otwarciem i zaufaniem przyjęli wsparcie intelektualistów, ludzi nauki. (...) Dzięki temu powstała synteza, która doprowadziła do pokojowego, bezkrwawego zwycięstwa nad komunizmem - powiedział Tusk.
Dziękując w imieniu nagrodzonych prof. Andrzej Białas z UJ przypomniał starożytną anegdotę o wybitnym uczonym, który odbierając wyróżnienie z rąk króla powiedział: dziękuję za tę nagrodę, która mi się słusznie należy.
"Król nieco zdziwiony powiedział: "Rzeczywiście ci się należy, ale czy ci wypada tak mówić?". "Wiem, że nie wypada" - brzmiała odpowiedź - "ale jestem uczonym i jestem zobowiązany mówić prawdę i tylko prawdę". Król na to mówi: "Dobrze, ale wszyscy uczeni, którzy otrzymali tę nagrodę przed tobą, mówili, że nie są jej godni". "Oni także mówili prawdę" - odpowiedział uczony.
Zwracając się do młodszych kolegów naukowców, prof. Białas opowiedział anegdotę o pojawieniu się na ścianie Instytutu Fizyki Jądrowej im. Henryka Niewodniczańskiego PAN w Krakowie wielkiego napisu: "Ja chcę Nobla!", pod którym następnie ktoś, mniejszymi literami, napisał: "Wolno pełzające mrówki zjedzą nasze marzenia".
- Te dwa napisy w jakiś sposób podsumowują dolę uczonego, który jest rozdarty pomiędzy wielkimi marzeniami i codzienną rzeczywistością. Dlatego chciałem zwrócić się do was, młodzi przyjaciele, nie dajcie mrówkom zjeść swoich marzeń! To jest naprawdę bardzo ważne. (...) Ośmielam się również zwrócić z tym apelem do pana, panie premierze, i do całej pana ekipy: nie dajcie wolno pełzającym mrówkom zjeść swoich marzeń. Od tego naprawdę wiele zależy - przekonywał Białas.
Nagrody premiera otrzymało łącznie 50 osób - cztery za wybitny dorobek naukowy, cztery za wybitne osiągnięcia naukowe, 10 za najlepsze prace habilitacyjne i 32 za najlepsze prace doktorskie. Ponadto premier wręczył dwie nagrody za wybitne krajowe osiągnięcia naukowo-techniczne - jedną zespołowi naukowców i jedną pojedynczemu uczonemu.