W stolicy Nepalu - Katmandu, doszło w poniedziałek do starć między policją a demonstrantami domagającymi się ujawnienia prawdy o tragicznej śmierci rodziny królewskiej. We wtorek władze ponownie zarządziły godzinę policyjną, by zapobiec ewentualnym dalszym rozruchom.
Król Birendra, jego żona i 6 krewnych zginęło w piątkowej strzelaninie w pałacu królewskim. Według niepotwierdzonych informacji, następca tronu książę Dipendra, otworzył ogień do swej rodziny, po czym próbował popełnić samobójstwo.
Powodem tragedii miał być spór rodzinny. Król i królowa nie chcieli zgodzić się na małżeństwo księcia.
Ciężko ranny Dipendra zmarł w nocy z niedzieli na poniedziałek.
W poniedziałek koronowano na króla Nepalu młodszego brata zmarłego króla - Gyanendrę. (aso)
