PolskaNBP z kuriozalnym wpisem. W sieci zawrzało

NBP z kuriozalnym wpisem. W sieci zawrzało

Biruro Prasowe NBP postawiło na wyjątkowo osobliwą komunikację w mediach społecznościowych. We wtorkowym wpisie poinformowano, że podwyżka stóp procentowych nie będzie dla wszystkich ciosem po kieszeni. Jej beneficjentami będą banki. Nietrudno się domyślić, z jakimi reakcjami spotkała się ta "pozytywna" informacja.

NBP z kuriozalnym wpisem. W sieci zawrzało
NBP z kuriozalnym wpisem. W sieci zawrzało
Źródło zdjęć: © PAP

01.12.2021 08:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Nie wszyscy tracą na podwyższaniu stóp procentowych. Dotychczasowe podwyżki stóp procentowych NBP przyniosły bankom nawet około 4 mld zł dodatkowego zysku w skali roku. Każda dalsza podwyżka o 1 pkt proc. to kolejne kilka miliardów" - to nie jest ironiczny wpis jednego z prześmiewczych profili na Twitterze. Taką informację opublikowano na oficjalnym koncie Biura Prasowego NBP.

Reakcję na takie wieści nietrudno było przewidzieć. W internecie wylała się lawina bezlitosnych komentarzy.

"To musi być zhakowane konto". Nie jest

Część komentujących nie może uwierzyć w autentyczność konta obsługiwanego przez osoby odpowiedzialne za komunikację NBP. "Nikt o zdrowych zmysłach w NBP nie podałby takich głupot. To musi być zhakowane konto. Musi być" - napisał poseł PO Arkadiusz Myrcha.

Krzysztof Luft uważa z kolei, że konto NBP musiało dostać się w niepowołane ręce, choć nie jest jasnym, czy niezamierzenie. "Co to w ogóle jest??? Narodowy Bank Polski w rękach jakichś półgłówków?" - napisał.

Wiceprezydent Wrocławia Sebastian Lorenc wskazuje ironicznie, że już niedługo zysku spodziewać mogą się również zwykli Polacy, co zapewni im rosnąca inflacja.

Dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik zwraca uwagę, że Biuro Prasowe NBP nie minęło się z prawdą. "NBP jest krytykowany niesłusznie. Prawdę przecież napisali, a ludzie ich cisną. To nie ludzie, to wilki".

Senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza zwiastuje wejście w życie nowego programu socjalnego.

"Są emocje, jest riposta", czyli po co to konto

Komunikacja Biura Prasowego NBP stałą się w ostatnich tygodniach gorącym tematem. Nieugięta obrona prezesa NBP Adama Glapińskiego i próby punktowania krytyków jednej z najważniejszych instytucji finansowych w Polsce nasiliły się wraz z informacjami o kolejnym wzroście inflacji. Wzrosło również zainteresowanie mediów poczynaniami specjalistów od komunikacji zatrudnionych w NBP.

O profil Biura Prasowego NBP na Twitterze pytał u źródła branżowy serwis PRoto.pl. - Szukaliśmy sposobu na dopasowanie się do tego trybu, ale i wyzwań jakie narzuca komunikacja twitterowa. Mówimy wprost, czasem dosadnie, poważnie, a czasem mniej służbowo. Profil Biura Prasowego NBP ma bardziej ludzkie oblicze – są emocje, jest riposta, jest na czas. Ten kanał komunikacji traktujemy również jako narzędzie do odpowiedzi na hejt i dezinformację, ale przede wszystkim jako uzupełnienie smsowej, mailowej i telefonicznej korespondencji - wyjaśnił w odpowiedzi dr Piotr Turek, dyrektor Departamentu Komunikacji Narodowego Banku Polskiego.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
nbpadam glapińskiinflacja
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (445)