Naukowiec iracki: Saddam ukrywa broń pod ziemią
Były czołowy naukowiec iracki przypuszcza, że Saddam Husajn zaniechał prac nad bronią jądrową, ale produkuje broń chemiczną i biologiczną i ukrywa ją głęboko pod ziemią przed inspektorami ONZ.
18.02.2003 | aktual.: 18.02.2003 17:33
Husajn Al Szahristani oświadczył na konferencji prasowej w Manili, że prezydent Iraku nie rozporządza rakietami ani bombowcami dalekiego zasięgu, które mogłyby zaatakować odległe cele, ale może przekazać broń masowego rażenia siatce swoich zwolenników za granicą.
"Nie ma sposobu, żeby znaleźć tę broń, chyba że na pomoc przyjdzie czysty przypadek" - powiedział Szahristani, były główny doradca irackiej Komisji Energii Atomowej. _ - "Materiały te są ukryte głęboko pod ziemią, albo w systemie tuneli"_.
Naukowiec oświadczył, że jedenaście lat siedział w więzieniu irackim za odmowę prac nad bronią jądrową. W roku 1991 uciekł z Iraku i obecnie mieszka w Londynie. Informacje o zbrojeniach Saddama Husajna uzyskał od byłych kolegów i od dysydentów, którzy niedawno zbiegli z Iraku.
Hans Blix, szef inspektorów wojskowych ONZ zakomunikował w piątek w raporcie dla Rady Bezpieczeństwa ONZ, że jego zespoły nie odkryły dotychczas w Iraku żadnej zakazanej broni.
Zdaniem Szahristaniego, w razie amerykańskiej inwazji Saddam Husajn zamierza bronić się do końca w Bagdadzie i posłuży się czterema milionami mieszkańców stolicy jako żywymi tarczami.
"W jego otoczeniu dyskutowało się nawet o stworzeniu wokół Bagdadu czegoś, co nazwano pasem chemicznym, aby uwięzić w środku ludność miasta" - powiedział naukowiec.
Powołując się na swoich informatorów, Szahristani oświadczył, że Saddam spodziewa się, iż stolicy będzie bronić od 50 tysięcy do 100 tysięcy żołnierzy, ale dodał, że jest wątpliwe, czy zechcą oni walczyć do końca. "Armia nie będzie bronić Saddama" - dodał.
Szahristani powiedział, że doniesienia o sobowtórach Saddama, mających zmylić potencjalnych zamachowców, są "absolutnie prawdziwe".
_ _"Widziałem ich - oświadczył. - Pałac (prezydencki) opuszcza zazwyczaj, przez różne bramy, od czterech do ośmiu konwojów - każdy z nich taki sam, z czarnym mercedesem, a w każdym z nich siedzi ktoś, kto wygląda jak Saddam. Konwoje jadą w różne strony". (mp)