NATO organizacją świadczenia usług wojskowych?
Niewykluczone, że przyszłe NATO będzie w mniejszym stopniu sojuszem wojskowym, a w większym organizacją świadczącą usługi wojskowe, rodzajem skrzynki z wojskowymi narzędziami, do której sojusznicy będą sięgać w razie potrzeby.
Taką sugestię zawiera najnowszy doroczny raport renomowanego brytyjskiego Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS) "Strategic Survey 2001/02".
Autorzy raportu zastanawiają się nad przyszłym modelem Sojuszu Północnoatlantyckiego po prawdopodobnym przyjęciu do tej organizacji Słowenii, Słowacji, Litwy, Łotwy, Estonii oraz zapewne również Bułgarii i Rumunii.
_ Organizacja złożona z 26 państw (obecnie liczy 19) musi dysponować sprawniejszą biurokracją i procedurą podejmowania decyzji, po to, by nie przekształciła się w forum konsultacyjne_- napisano w raporcie.
IISS sugeruje zwiększenie prerogatyw sekretarza generalnego tak, by ułatwić ustalanie konsensusu w sprawie akcji wojskowej i przeciąć spory na temat cywilnego budżetu NATO.
Zasadnicza kwestia dotyczy jednak tego, czy NATO ma przekształcić się w globalny sojusz antyterrorystyczny (tak, jak sugeruje USA i W. Brytania), czy też pozostać organizacją czuwającą przede wszystkim nad bezpieczeństwem w Europie (tak, jak chcą Niemcy i Francja).
Raport nie przesądza, w którym kierunku Sojusz będzie ewoluował, ale nie wyklucza, że sprawa przyszłej roli tej organizacji nie będzie łatwa do rozstrzygnięcia, a nawet usunie w cień fakt przyjęcia nowych krajów.
_ Konflikt w Kosowie był najprawdopodobniej ostatnim, w którym USA wzięły udział w oparciu o zasady obowiązujące w NATO_ - czytamy w raporcie.
Z powodu różnych orientacji wśród sojuszników NATO potrzebne będą nowe ustalenia w sprawie koncepcyjnych ram wspólnych operacji. Wymagane będzie również bardziej konkretne wyobrażenie o zadaniach, do których sojusznicze armie muszą się przygotować - uważają eksperci IISS.(miz)