Jak poinformował rzecznik gorzowskiej policji Sławomir Konieczny, chłopiec z imitacją pistoletu Uzi, strzelającym plastikowymi kulkami, wszedł w poniedziałek do sklepu z kosmetykami i zażądał od pracownicy pieniędzy. Ta zaczęła krzyczeć; po chwili nastoletni "rabuś" był już rękach ochroniarza.
Nastolatek trafił do policyjnej Izby Dziecka. Zajmie się nim Sąd Rodzinny i Nieletnich. Wcześniej chłopak był już notowany m.in. za pobicie rówieśnika i kradzież. Kolejny jego wybryk może zakończyć się poprawczakiem. O środkach wychowawczych zadecyduje sąd- powiedział Konieczny.
Źródło artykułu: 
