Napad w Warszawie na syna charge d'affaires Konga
Stołeczni policjanci zatrzymali dwóch
mężczyzn, którzy napadli na syna charge d'affaires jednej z
ambasad, żądając od niego pieniędzy i telefonu komórkowego. Obaj
byli już wcześniej notowani za kradzieże i rozboje.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, chodzi o syna dyplomaty Demokratycznej Republiki Konga.
21-latek został napadnięty, gdy szedł ulicą Chmielną (Śródmieście). Zaczepiło go dwóch mężczyzn, którzy najpierw chcieli od niego papierosa, a później zaczęli żądać pieniędzy i telefonu komórkowego.
Gdy ten odmówił, zaczęli go wyzywać. Jeden z nich zablokował mu drogę, był agresywny. Początkowo próbował mu zrzucić czapkę z głowy, później uderzył chłopaka w twarz - powiedziała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Szarpaninę zauważyli śródmiejscy policjanci patrolujący okolicę. Pomogli 21-latkowi.
Zatrzymali dwóch mężczyzn, 21-letniego Roberta K. i 26-letniego Marcina P. Pierwszy miał ponad 0,6 promila, a drugi ponad promil alkoholu we krwi. Obaj trafili do policyjnego aresztu - powiedziała Kędzierzawska.
Jak dodała, mężczyźni prawdopodobnie odpowiedzą za usiłowanie rozboju.