Największy w historii Amazonii "złodziej lasów" za kratami
Policja aresztowała największego we współczesnej historii Amazonii "złodzieja lasów", który jest odpowiedzialny za 20 proc. nielegalnych wyrębów w puszczy amazońskiej, Ezequiela Castanhę - podała w środę brazylijska prasa. Grozi mu 46 lat więzienia.
26.02.2015 | aktual.: 26.02.2015 11:09
Zatrzymany we wtorek Castanha kierował w ostatnich latach bandą, która podpalała lasy publiczne lub wycinała co cenniejsze partie drzew, po czym sprzedawała odlesione działki do celów rolniczych, uzyskując do 9 milionów dolarów za jedną.
Szkody, jakie wyrządziła banda, brazylijski Instytut Środowiska (Ibama) wycenił na 230 milionów dolarów.
Akt oskarżenia, który przygotowano jeszcze przed aresztowaniem Castanhi, zarzuca gangsterowi m.in. nielegalny wyrąb lasów, kierowanie organizacją przestępczą, pranie brudnych pieniędzy i podpalenia na wielką skalę.
Castanhę czeka nie tylko więzienie. Będzie musiał także zapłacić 16,6 miliona dolarów rozmaitych kar.
Brazylijskie media komentują wydarzenie, jakim stało się aresztowanie gangstera po latach praktycznie bezkarnej działalności przestępczej, jako zapowiedź, że brazylijski rząd coraz poważniej podejmuje walkę z deforestacją Amazonii, która grozi krajowi i światu klęską klimatyczną.
W 2004 roku wycięto w stanie Para, na północy kraju, 27 727 km kwadratowych puszczy amazońskiej. Pięć lat później brazylijski prezydent Luiz Inacio Lula da Silva podjął zobowiązanie, że doprowadzi do zmniejszenia deforestacji Amazonii o 80 proc. Zobowiązania dotrzymał i trzy lata później, w 2012 r., areał odlesionych terenów w tej części kraju wyniósł 4 571 km kwadratowych. Jednak w następnym znów wycięto więcej drzew - 5 891 km kwadratowych lasu. Plany na rok 2016 przewidują, że wyrąb lasów w Amazonii zostanie ograniczony do 3,5 tys. kilometrów kwadratowych. Są to dane Instytutu Człowieka i Środowiska Amazonii (Imazon).