Największe afery podsłuchowe
Lista jest długa
Największe afery podsłuchowe w Polsce. Lista jest długa
W nowej historii polskiej polityki "taśmy prawdy" kompromitowały partie od SLD, przez PiS, PSL, do PO. Zaczął Adam Michnik, który z ukrycia nagrał w swoim gabinecie Lwa Rywina. Potem była Renata Beger i politycy PiS. A teraz mamy kompromitujące rozmowy szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką. Czy afera podsłuchowa z politykami PO w roli głównej przemebluje polską scenę polityczną, czy zakończy się podobnie, jak poprzednie?
(WP.PL, Fakt.pl, mg)
Największe afery podsłuchowe w Polsce. Lista jest długa
Na początek, tak dla przypomnienia, "Afera Olina", która wybuchła pod koniec grudnia 1995 roku (po tym, jak minister spraw wewnętrznych Andrzej Milczanowski oskarżył z trybuny sejmowej urzędującego premiera Józefa Oleksego o współpracę z rezydentami KGB w Polsce). Po wszczęciu przez prokuraturę wojskową śledztwa, Oleksy podał się do dymisji. Śledztwo jednak umorzono, uznając, że nie wiadomo, kim był szpieg o pseudonimie "Olin". Afera jednak poważnie nadszarpnęła dalszą karierę polityczną Oleksego.
Największe afery podsłuchowe w Polsce
27 lipca 2002 roku redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik nagrywa w swoim gabinecie znanego producenta filmowego Lwa Rywina. Wcześniej Rywin, powołując się na ówczesnego premiera Leszka Millera, proponuje prezes Agory Wandzie Rapaczyńskiej zmiany w ustawie umożliwiające tej firmie kupno telewizji Polsat w zamian za 17,5 mln dolarów na kampanię SLD i prezesurę Polsatu dla siebie.
Publikacja nagrania wywołuje burzę. Powstaje komisja śledcza. Jej prace trwają przez ponad rok, w tym czasie posłowie przepytują między innymi premiera Leszka Millera. Próbują przesłuchać również prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, ten jednak odmawia stawienia się przed komisją. Rywin zostaje skazany za pomoc w płatnej protekcji na dwa lata więzienia, a trzy inne osoby, 10 lat po aferze, otrzymały wyroki więzienia w zawieszeniu. Sąd nie ustala, kto wysłał Rywina.
Największe afery podsłuchowe w Polsce
W 2006 roku posłanka Samoobrony Renata Beger, zostaje główną bohaterką "afery taśmowej" i "rozmów kontrolowanych", jakie prowadzi w poselskim pokoju z czołowymi politykami PiS - Adamem Lipińskim i Wojciechem Mojzesowiczem.
Wrzesień 2006 roku - PiS szuka większości w sejmie. Prawa ręka premiera Jarosława Kaczyńskiego, Lipiński, spotyka się w pokoju sejmowego hotelu z Beger. Posłanka Samoobrony oczekuje, że za rozłam w swojej partii i przejście do PiS z grupą posłów, dostanie posadę sekretarza stanu w ministerstwie rolnictwa. Chce też, aby sejm załatwił sprawę weksli, jakie posłowie podpisywali Lepperowi. Taśmy emituje program "Teraz My" w TVN. Opozycja domaga się dymisji rządu. Prokuratura nie dopatruje się w tej sprawie przestępstwa. "Taśmy prawdy" doprowadzają do zawieszenia rozpoczętych kilka dni wcześniej rozmów koalicyjnych między dotychczasowymi koalicjantami.
Największe afery podsłuchowe w Polsce
Po "taśmach prawdy" Platforma zarzuca PiS korupcję. Rok później, kiedy CBA nagrywa posłankę Beatę Sawicką (PO), jest już na odwrót. Sawicka ma przekonywać swojego "przyjaciela" (agenta CBA działającego pod przykryciem), że jest dobrze przygotowana do "kręcenia lodów". - Biznes na służbie zdrowia będzie robiony - mówi. CBA nagrywa też moment, w którym na ławce w parku Sawicka przyjmuje łapówkę. Sąd ostatecznie uniewinnia posłankę PO ze względu na błędy agentów CBA.
Największe afery podsłuchowe w Polsce
14 września 2006 roku w siedzibie Bartimpeksu przy Alei Szucha w Warszawie nieżyjący już jeden z najbogatszych biznesmenów w Polsce Aleksander Gudzowaty nagrywa byłego premiera Józefa Oleksego. Ten swobodnie i ze swadą opowiada o kolegach z SLD, o tajemnicach majątku prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i operacjach plastycznych jego żony. Podczas prywatnej rozmowy Oleksy przyznaje, że w czasach rządów SLD dochodziło do licznych nieprawidłowości, w rządowych elitach wiadomo było także o aferach, które nigdy nie ujrzały światła dziennego.
Publikacja treści rozmów nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji prawnych. Zamiast tego, uwagę mediów zwraca wiele ciekawostek i zabawnych stwierdzeń - Teraz ze mną nie wygrasz na słowa, bo ja bardzo dużo czytam. Odświeżam umysł i k... będę jak brzytwa ostry - deklaruje Oleksy.
Największe afery podsłuchowe w Polsce
Jedno z tajnych nagrań staje się "gwoździem do politycznej trumny" Andrzeja Leppera ws. tak zwanej "afery gruntowej". Sprawa wychodzi na jaw, kiedy premier Jarosław Kaczyński dymisjonuje Andrzeja Leppera. Trzy dni wcześniej CBA zatrzymało jego współpracownika Piotra Rybę oraz prawnika Andrzeja Kryszyńskiego, którzy w imieniu Leppera i swoim mieli domagać się łapówki za pomoc w odrolnieniu gruntu.
Szef Samoobrony wszystkiemu zaprzecza i zarzuca Zbigniewowi Ziobrze, że to właśnie od niego dowiedział się o planowanej akcji CBŚ w ministerstwie rolnictwa. Były minister sprawiedliwości zaprzecza i jako dowód przedstawia rozmowę z Lepperem, którą potajemnie nagrał na dyktafon. Zarejestrowaną rozmowę nazywa "gwoździem do politycznej trumny Leppera". W 2011 roku, po śmierci lidera Samoobrony, sąd umarza wszystkie prowadzone wobec niego postępowania.
Największe afery podsłuchowe w Polsce
1 października 2009 roku "Rzeczpospolita" publikuje stenogramy z nagrań rejestrowanych przez CBA rok wcześniej rozmów (między innymi na cmentarzu) szefa klubu parlamentarnego PO Zbigniewa Chlebowskiego z Ryszardem Sobiesiakiem, biznesmenem działającym w branży hazardowej. Z rozmów wynika, że Sobiesiak jest zainteresowany korzystnym dla siebie kształtem ustawy hazardowej. Biznesmen szuka dla siebie wsparcia wśród wpływowych osób w rządzie. Zapewnienie pomocy otrzymuje od Zbigniewa Chlebowskiego, z którym, jak wynika z rozmów, łączą go dobre prywatne relacje. W rozmowach powołuje się między innymi na spotkania z ówczesnym ministrem sportu Mirosławem Drzewieckim i Grzegorzem Schetyną. Spotkania z tymi politykami nie zostają w żaden sposób zarejestrowane, mimo to politycy tracą ministerialne stanowiska.
Największe afery podsłuchowe w Polsce
Głośnym echem odbija się też opublikowana przez "Puls Biznesu" rozmowa szefa kółek rolniczych Władysława Serafina z byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego. Kamerę w swoim gabinecie ustawia Serafin. Na spotkanie zaprasza byłego już szefa Agencji Rynku Rolnego. Ten szczerze opowiada o relacjach biznesowych działaczy PSL i ich rodzin w spółkach podległych resortowi rolnictwa. Po publikacji taśm w lipcu 2012 roku Marek Sawicki traci stanowisko ministra rolnictwa. Do dzisiaj nie wiadomo, po co Serafin nagrywał i po co upubliczniał nagranie, na którym przecież sporo stracił.