Najstarsza mieszkanka Szczecina świętuje - kończy 110 lat
Liczne prezenty i życzenia 200 lat szczęśliwego życia dostała najstarsza szczecinianka Łucja Sobolewska, która ukończyła 110 lat. W Szczecinie żyją 53 osoby, które przekroczyły 100 lat - poinformował Robert Grabowski z tamtejszego magistratu.
Najstarsza szczecinianka jest w świetnej formie. Swobodnie porusza się bez laski, chodzi na zakupy i do kościoła. Czyta bez okularów. Lubi tłuste jedzenie: słoninkę, mięso, bigos. Bardzo lubi kapustę. Pytana, co robić, by dożyć takiego wieku odpowiedziała: Uśmiechać się dużo, nie przejmować się problemami. I tak w Niebie jest zapisane, kto ile ma żyć.
Urodziła się 8 maja 1901 r. w Kosobuszczyźnie niedaleko Wilna, w ziemiańskiej rodzinie. Miała trzy siostry. Jej prababcia pochodziła z rodu Radziwiłłów. Po drugiej wojnie światowej majątek Sobolewskich został przejęty przez władzę radziecką i włączono go do kołchozu, w którym pani Łucja została zatrudniona. Kolejne pięć lat przepracowała na poczcie.
W 1957 r., w ramach repatriacji, przyjechała do Polski wraz z matką i siostrami. Pozwolono im przyjechać do Szczecina, gdzie podejmowały się rozmaitych prac, aby się utrzymać; głównie w podszczecińskich PGR-ach. Matka pani Łucji zmarła w 1968 r. W setne urodziny, z pomocą Związku Emerytów i Rencistów, dostała od prezydenta samodzielne mieszkanie (kawalerkę).
W czasie urodzinowej uroczystości odbierała życzenia i prezenty od licznych gości m.in. prezydenta Szczecina, Piotra Krzystka.
Po tym jak zaśpiewano jej "200 lat" jubilatka życzyła wszystkim gościom życzenia długiego i szczęśliwego życia.