Zaskoczył Nawrockiego. Zaczął mówić po rosyjsku
Kolejny zaskakujący moment podczas debaty "Super Expressu". W trakcie słownego starcia z Karolem Nawrockim, Szymon Hołownia w pewnym momencie odwrócił się do Macieja Maciaka i zaczął mówić po rosyjsku.
W poniedziałek w studiu "Super Expressu" spotkali się wszyscy kandydaci na prezydenta. Podczas debaty uczestnicy przepytywali się nawzajem. Karol Nawrocki, wspierany przez PiS, wywołał do odpowiedzi Szymona Hołownię. Uwagę widzów przykuł fragment, gdy Hołownia zwrócił się nagle w języku rosyjskim do innego z kandydatów.
- Rządzimy i bierzemy odpowiedzialność, bo alternatywą jest wasza koalicja albo z patologicznymi antysemitami, albo z gośćmi takimi jak Mentzen, którego doradca wojskowy nazywa kobiety służące w polskiej armii, między innymi moją żonę, oficera Sił Powietrznych, babochłopami - grzmiał Hołownia w kierunku kandydata PiS.
W tym momencie odwrócił się do Macieja Maciaka, mówiąc do niego w języku rosyjskim: "Witaj, co mi powiesz, towarzyszu". Maciak, przypomnijmy, podczas debaty powiedział, że podziwia Władimira Putina.
- Potem sobie pogadacie po rusku - upomniał Hołownię Nawrocki.
- Ale ja próbuję mówić w języku, który rozumie pan Maciak - bronił się Hołownia.
- Staje się pan, panie marszałku, Piłatem polskiej polityki. Z jednej strony jest pan częścią tego rządu... - oceniał Nawrocki.
- Pan, jak rozumiem, chce być Barabaszem - odpowiedział mu od razu Hołownia.
- Pozostając w tej poetyce, proszę to docenić, życzę, aby jeszcze przed wyborami miał pan swój Damaszek (symbol nawrócenia - przyp. red.) - spuentował Nawrocki.
Czytaj też: