Nagła zmiana. Trump i Putin będą rozmawiać w szerszym gronie
Trwa ostatnie odliczanie przed spotkaniem Donalda Trumpa i Władimira Putina. Tymczasem - jak przekazała rzeczniczka prezydenta USA Karoline Leavitt - przywódcy nie będą, jak planowano na początku, rozmawiać w cztery oczy. Spotkanie odbędzie się w gronie trzyosobowych delegacji z obu krajów.
- Wcześniej planowane spotkanie w cztery oczy prezydenta Trumpa z prezydentem Putinem zostało zamienione na spotkanie trzech na trzech - przekazała Leavitt.
Trumpowi będzie towarzyszył sekretarz stanu Marco Rubio i specjalny wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff. Nie jest jasne, kto pojawi się u boku Putina.
Po rozmowie trzyosobowych delegacji ma dojść do spotkania przy lunchu w rozszerzonym formacie. Po stronie amerykańskiej udział w nim wezmą także minister finansów Scott Bessent, minister handlu Howard Lutnick, szef Pentagonu Pete Hegseth oraz szefowa personelu Białego Domu Susie Wiles.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: szczyt na Alasce. "Putinowi zaczyna palić się grunt pod nogami"
Szczyt Trump-Putin. Trwa ostatnie odliczanie
Jak podawano wczesnej, Trump i Putin mają spotkać się w bazie sił powietrznych USA o godz. 11 czasu lokalnego, czyli około godz. 21 w Polsce.
Amerykańskiemu prezydentowi towarzyszy łącznie 16-osobowa delegacja. W jej składzie znajduje się m.in. sekretarz stanu Marco Rubio, ministrowie handlu i skarbu, Howard Lutnick i Scott Bessent, a także dyrektor CIA John Ratcliffe.
Wcześniej strona rosyjska podała, że w składzie delegacji rosyjskiej znajdą się ministrowie spraw zagranicznych, obrony i finansów: Siergiej Ławrow, Andriej Biełousow i Anton Siłuanow, a także doradcy Putina: Kiriłł Dmitrijew i Jurij Uszakow.
Rozmowy mają dotyczyć wojny w Ukrainie i ewentualnych scenariuszy pokoju. Kreml zapowiada, że nie przewiduje podpisania żadnych dokumentów.
Źródło: PAP