Na budowie znaleziono ludzkie kości. Czy to zaginiony Paweł Krasny?
Podczas prac na krakowskiej budowie znaleziono ludzkie szczątki. W pobliżu leżał portfel należący do zaginionego informatyka Pawła Krasnego. O tym, czy to szczątki studenta, dowiemy się dopiero po przeprowadzeniu badań genetycznych.
30.10.2014 | aktual.: 30.10.2014 15:23
O zaginięciu Pawła Krasnego pisaliśmy we wrześniu, kiedy do akcji poszukiwawczej włączyło się stowarzyszenie "Bez Śladu". Młody student informatyki zaginął 9 czerwca 2011 roku w okolicach przystanku Bagatela na krakowskich Plantach. Paweł miał wtedy 28 lat. Było wiadomo tylko tyle, że wcześniej spotkał się ze znajomymi w jednym z klubów na Rynku, opuścili jednak lokal ok. 1 w nocy. Jego znajomi na wspomnianym przystanku wsiedli w autobus, a Paweł miał iść na postój taksówek, gdzie jednak nigdy nie dotarł.
Dzień przed zaginięciem chłopaka do drzwi jego mieszkania miała dobijać się była dziewczyna. Według świadków Paweł jej nie wpuścił, a kilka dni po zaginięciu studenta dziewczyna wyjechała do Anglii. Tam zmarła w wyniku choroby, zanim została przesłuchana przez polską policję.
W ubiegłym tygodniu robotnicy pracujący przy ulicy Siewnej na Prądniku Białym w Krakowie dokonali makabrycznego odkrycia. Jeden z robotników znalazł ludzką kość. W pobliżu leżał portfel zaginionego informatyka. O tym, czy to jego szczątki znaleźli budowlańcy, będzie wiadomo po wykonaniu badań genetycznych. Policja rozważa też inne hipotezy: portfel mógł zostać skradziony.
- Obecnie priorytetem są badania genetyczne kości. Jeżeli badania DNA potwierdzą tożsamość zaginionego mężczyzny, śledztwo umorzone przez prokuraturę w Nowej Hucie zostanie podjęte na nowo – poinformowała Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Policyjne śledztwo w sprawie zaginięcia Pawła Krasnego zostało umorzone już dawno temu. Przez półtora roku sprawdzano różne tropy, jednak nie udało się odnaleźć nawet śladu po młodym informatyku.