MTK nie zajmie się zbrodniami wojennymi w Iraku
Oenzetowski Międzynarodowy Trybunał Karny
(MTK) w Hadze nie zajmie się zbrodniami wojennymi popełnionymi w
Iraku - poinformował główny prokurator MTK, argentyński
sędzia Luis Moreno Ocampo.
01.06.2006 | aktual.: 01.06.2006 13:29
W artykule opublikowanym w niemieckim dzienniku "Berliner Zeitung" Ocampo wyjaśnił, że "zapoczątkowanie wojny nie zostało określone jako zbrodnia w traktacie rzymskim [z 2002 roku]". Na mocy tego traktatu zaczął działać MTK.
Prokurator dodał, że ani USA, ani Irak nie są sygnatariuszami traktatu, a więc "nie można działać przeciwko nim". Według statutu trybunału, jego jurysdykcji podlegają m.in. zbrodnie popełnione po 1 lipca 2002 roku (wówczas wszedł w życie statut MTK) na terytorium krajów, które są jego sygnatariuszami.
Ocampo powiedział, że trybunał mógł tylko wszcząć dochodzenie w sprawie przestępstw popełnionych przez kraje, które traktat rzymski sygnowały, jak np. Wielka Brytania.
Dochodzenie pozwoliło zespołowi kierowanemu przez prokuratora Ocampo wykryć 15 przypadków śmierci i tortur zadanych Irakijczykom przez Brytyjczyków, ale "są to przypadki odosobnione i nie można ich uogólniać".
"Nie ma porównania między tymi przypadkami a tym, co dzieje się na przykład w Ugandzie lub w sudańskim Darfurze. Dlatego odmawiamy wszczęcia dochodzenia w sprawie Iraku" - powiedział Ocampo.
MTK jest pierwszym stałym trybunałem, który może sądzić zbrodnie ludobójstwa, zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości, a także - kiedy tylko państwa dojdą do porozumienia co do jej definicji - zbrodnię agresji. Żeby za te zbrodnie MTK mógł sądzić jednostki, w tym szefów państw, musi zostać spełniony przynajmniej jeden z następujących warunków: co najmniej jedna z zaangażowanych stron jest państwem - sygnatariuszem statutu, oskarżony jest obywatelem takiego państwa, zbrodnię popełniono na terytorium takiego państwa, albo państwo nie będące sygnatariuszem statutu godzi się na poddanie jurysdykcji trybunału swego obywatela.