MSZ w długich skarpetkach i bez wysokich obcasów
Panowie tylko w garniturach i skarpetkach zakrywających łydkę, panie mają mieć nie za wysokie obcasy i nie za długie paznokcie. W MSZ powstają instrukcje określające, jak powinni wyglądać urzędnicy podlegli szefowi dyplomacji - informuje serwis tvp.info.
19.02.2009 | aktual.: 19.02.2009 16:20
- Na całym świecie w dyplomacji są wymagania dotyczące wyglądu. Także u nas do regulaminu zostanie dołączone takie zarządzenie - potwierdza nasze informacje Piotr Paszkowski, rzecznik prasowy MSZ.
Z informacji serwisu wynika, że treść zarządzenia jest gotowa już od wtorku. Jednak Piotr Paszkowski nie potrafi powiedzieć, kiedy zacznie ono obowiązywać. - Właściwie to dopiero projekt rozporządzenia. Będzie jeszcze konsultowane i może się zmienić - asekuruje się Paszkowski.
Co jest w regulacjach, do których dotarliśmy? M.in. nakaz noszenia przez mężczyzn do pracy garnituru, a nie tylko spodni i marynarki "nie od pary". Panowie muszą też mieć odpowiedniej długości skarpetki - tak, by nie było widać nagiej łydki, nawet, kiedy urzędnik siedzi. Także panie powinny wyglądać schludnie. Mają mieć nie za wysokie obcasy. I nie za długie paznokcie. - Nie powinny mieć półmetrowych tipsów - podkreśla Paszkowski. Także makijaż nie powinien być zbyt wulgarny i wyzywający.
Wszyscy, zarówno panie i panowie z MSZ, muszą zapomnieć o swoich starych kurtkach. Według nowych regulacji wszyscy do pracy powinni przychodzić tylko w płaszczach. (jks)
Katarzyna Borowska, Agata Kondzińska