MSZ Izraela wezwie ambasadora Rosji ws. antysemickich wypowiedzi Ławrowa
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela ma wezwać ambasadora Rosji w sprawie antysemickich wypowiedzi szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa. Podczas rozmowy we włoskiej telewizji "Rete 4" Ławrow oskarżył m.in. Wołodymyra Zełenskiego o antysemityzm.
02.05.2022 | aktual.: 02.05.2022 11:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
MSZ Izraela ma wezwać ambasadora Rosji w sprawie antysemickich wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa.
"Uwagi ministra spraw zagranicznych Ławrowa są niewybaczalnymi i oburzającymi stwierdzeniami, a także strasznym błędem historycznym. Żydzi nie mordowali się w Holokauście. Najniższym poziomem rasizmu wobec Żydów jest oskarżanie samych Żydów o antysemityzm" - napisał na Twitterze minister spraw zagranicznych Izraela Yair Lapid.
Słowa Ławrowa skomentował też na Twitterze szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kuleba. "Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow nie mógł ukryć głęboko zakorzenionego antysemityzmu rosyjskich elit. Jego haniebne uwagi są obraźliwe dla prezydenta Zełenskiego, Ukrainy, Izraela i narodu żydowskiego. Patrząc szerzej pokazują, że dzisiejsza Rosja jest pełna nienawiści do innych narodów" - napisał Kuleba.
Ławrow był gościem programu "Zona Bianca" włoskiej telewizji "Rete 4". Dla rosyjskiego ministra spraw zagranicznych rozmowa była okazją do szerzenia propagandy zgodnej z linią Kremla. Podczas rozmowy oskarżył m.in. Wołodymyra Zełenskiego o antysemityzm.
Szczególnie kontrowersyjna była wypowiedź Ławrowa o powodach rosyjskiej agresji w Ukrainie. Jego zdaniem "rząd ukraiński stał się narzędziem nazistowskich ekstremistów i rządu USA". Dodał też, że "Ukraińcy byli zmęczeni reżimem Zełenskiego".
Ławrow bezpośrednio zaatakował Zełenskiego. - Zełenski? Największymi antysemitami są Żydzi. Nawet Hitler miał żydowskie pochodzenie - mówił Ławrow.
Ławrow szerzył propagandę Kremla
Szef rosyjskiej dyplomacji podczas rozmowy wielokrotnie powtarzał propagandowe formuły Kremla.
Stwierdził, że jego kraj stara się zapobiec wojnie nuklearnej. - Zachodnie media błędnie przedstawiają rosyjskie groźby. Rosja nigdy nie przerwała wysiłków na rzecz osiągnięcia porozumień, które gwarantują, że wojna nuklearna nigdy się nie rozwinie - powiedział.
Ławrow był też pytany o plany Moskwy, zgodnie z którymi Rosja chciałaby ogłosić "sukces" swojej inwazji w Ukrainie podczas obchodów 9 maja. - Nasi wojskowi nie planują działań w oparciu o tę datę. Tempo zależy wyłącznie od konieczności minimalizacji zagrożeń dla ludności cywilnej i wojska rosyjskiego - twierdził.
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.