W środę odbyła się pierwsza zagraniczna wizyta Karola Nawrockiego. W delegacji nie uczestniczył nikt z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wiceszefowa MSZ Anna Radwan-Röhrenschef w programie "Tłit" WP przekazała, że do resortu nie wpłynęła notatka od kancelarii prezydenta o przebiegu wizyty prezydenta Karola Nawrockiego w Białym Domu.
W programie "Tłit" WP Wiceministra Spraw Zagranicznych Anna Radwan-Röhrenschef dobrze oceniła wizytę prezydenta. - Z tego, co dowiedzieliśmy się z przekazów medialnych, ta wizyta odbyła się w sposób sprawny. Z informacji, którą uzyskaliśmy na temat deklaracji w sprawie stacjonowania amerykańskich wojsk w Polsce, też tutaj z tego się bardzo cieszymy, więc pozwolę sobie wyrazić pozytywną opinię na temat tej wizyty - mówiła. Jednak, jak stwierdziła jest "łyżka dziegciu" w tej wizycie, odnosząc się do konferencji po spotkaniu w Gabinecie Owalnym.
- Ministerstwo Spraw Zagranicznych ma już pełną informację o przebiegu tej wizyty? - dopytywał prowadzący Patryk Michalski. - Z informacji, które mam od rana, taka notatka ze strony kancelarii prezydenta nie wpłynęła - powiedziała.
Dodała, że brak przedstawiciela MSZ podczas wizyty utrudnia pełne zrozumienie rozmów i ich kontekstu. - Bardzo tego żałujemy, dlatego że wtedy byśmy wiedzieli z pierwszej ręki, o czym była rozmowa i w jakim kierunku poszły poszczególne elementy, o których potem panowie mówili na konferencji prasowej - powiedziała wiceszefowa MSZ.
W międzyczasie do sprawy odniósł się szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. "Notatka powstanie w swoim czasie, zgodnie z przyjętą formą i zwyczajem" - napisał na platformie X.