Moskwa kryje kontrolerów z wieży
Rosjanie robią wszystko, by uniemożliwić naszym prokuratorom udowodnienie winy kontrolerom z wieży na Siewiernym i postawienie im zarzutów karnych. Dokumenty dotyczące organizacji lotów, statusu lotniska i organizacji pracy kontrolerów nasi śledczy dostaną, ale w wersji ocenzurowanej przez rosyjską prokuraturę generalną.
20.01.2012 | aktual.: 20.01.2012 07:09
Czy kontrolerzy ze Smoleńska odpowiedzą za to, że nie zamknęli lotniska Siewiernyj i nie odesłali samolotu z prezydencką delegacją gdzie indziej? Według rządowej komisji Jerzego Millera (60 l.) ponoszą za to odpowiedzialność, ale polscy prokuratorzy wojskowi będą mieli problem z postawieniem kontrolerom zarzutów. Rosjanie nie przekażą nam całości dokumentów dotyczących statusu lotniska Siewiernyj oraz zakresu uprawnień i obowiązków kontrolerów. Dostaniemy tylko to, na co zgodzą się rosyjscy prokuratorzy. Takie stanowisko przekazano prokuratorowi generalnemu Andrzejowi Seremetowi (53 l.) podczas jego niedawnej wizyty w Moskwie.
– Poinformowano mnie, że część dokumentacji jest niejawna, co wiąże się ze statutem lotniska wojskowego – przyznaje Seremet. W praktyce ma to wyglądać tak, że do Polski trafi tylko ta część dokumentacji, którą rosyjscy prokuratorzy zgodzą się przekazać – jeżeli uznają, że jakieś fragmenty są tajne, to nasi śledczy ich nie otrzymają. – To oznacza, że polska prokuratura otrzyma tylko to, co będzie na rękę Rosjanom – nie ma złudzeń mecenas Rafał Rogalski (36 l.), pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy. Rosja od początku śledztwa wybiela swoich kontrolerów. Według komitetu lotniczego MAK działali bez zarzutu. A początkowe zeznania kontrolerów, które przemawiały na ich niekorzyść – przyznali na przykład, że mieli obowiązek zamknąć lotnisko – rosyjska prokuratura unieważniła. W zmienionej wersji zeznań kontrolerzy utrzymują, że decyzja o podejściu do lądowania należała tylko i wyłącznie do załogi, choć przeczą temu nawet zapisy rozmów w kokpicie tupolewa i wieży kontrolnej.
Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl: