22-letni przestępca wtargnął rano do firmy dekoratorskiej w Eching pod Monachium i zastrzelił tam dwie osoby, w tym 38-letniego kierownika. Morderca to zwolniony przed kilkoma dniami pracownik tego przedsiębiorstwa. Przypuszczalnie chciał się zemścić na dawnym pracodawcy.
Po ucieczce z Eching szaleniec pojechał do miejscowości Freising, położonej kilkanaście kilometrów na północ od Monachium i tam w szkole ekonomicznej zastrzelił dyrektora placówki i zdetonował dwie bomby domowej roboty, raniąc kilka innych osób.
Potem zabarykadował się wewnątrz budynku, skąd także słyszano strzały.
Policja ustaliła, że przestępca kiedyś uczęszczał do szkoły, w której się ukrył. Znany był z gwałtownego charakteru.
W akcji poszukiwania mordercy uczestniczyło 400 policjantów i kilka wozów pancernych.(IAR/PAP/ck)