Wywołał Tuska do tablicy. Mocne zarzuty pod adresem b. premiera
- Zwracam się z apelem do Donalda Tuska, aby odciął się od swoich błędów, które zaczęły się równo 15 lat temu podczas jego wizyty na Kremlu - powiedział w środę podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
W środę po godz. 11 premier Mateusz Morawieckie zwołał konferencję prasową, na której po raz kolejny skrytykował Donalda Tuska za jego decyzje sprzed lat dotyczące stosunków polsko-rosyjskich.
- 8 lutego 2008 roku Donald Tusk był z wizytą u prezydenta Putina, gdzie podkreślał, że Polska jest gotowa do odmrożenia relacji polsko-rosyjskich. Konsekwencją tego było podpisanie długoterminowych umów, które uzależniały nas coraz mocniej od Rosji - wskazał Morawiecki.
Podkreślił, że dziś "konsekwencje tego zwrotu każdy widzi". - To właśnie w konsekwencji tamtej wizyty, 15 lat temu, doszło do przewartościowania bardzo wielu spraw, tragicznego rozwoju wydarzeń - przekonywał premier.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Ostra reakcja po aferze ws. willi. "Władza zgubiła moralność"
Premier": Rosja zawsze dąży od uzależnienia Polski
Jak wymienił Morawiecki, jednym ze skutków wizyty Tuska w Rosji była rezygnacja z budowy Gazociągu Bałtyckiego. - Kolejna bardzo ważna konsekwencja tej wizyty to rezygnacja przez naszych amerykańskich sojuszników z tarczy antyrakietowej, brak rozwoju obecności NATO w wyraźny sposób w Polsce - ocenił.
Podczas konferencji prasowej nie zabrakło też wątku katastrofy smoleńskiej. - Trzeba też wspomnieć o tym, w jaki sposób doszło do katastrofy smoleńskiej i o zbrodniczym, błędnym oddaniu śledztwa ws. katastrofy w ręce rosyjskie - powiedział szef rządu.
Morawiecki skrytykował również Tuska za rok 2014, kiedy Rosja bezprawnie zaanektowała Krym. - Rady, jakie rząd Tuska udzielał Ukrainie, były całkowicie błędne. Od tamtego czasu było wiele sygnałów, po których rząd Tuska powinien zareagować. Podstawowym błędem geopolitycznym, o charakterze strategicznym było to, że Rosja zawsze dąży od uzależnienia Polski drogą militarną, gospodarczą, polityczną - mówił premier.
- Zwracam się z apelem do Donalda Tuska, aby odciął się od swoich błędów, które zaczęły się równo 15 lat temu podczas jego wizyty na Kremlu, aby przyznał się do wielkiego błędu geopolitycznego, strategicznego, w który brnął, realizował, właściwie ku satysfakcji naszych zachodnich sąsiadów, którzy tworzyli sobie swoje powiązania z Rosją - stwierdził Morawiecki, dodając, że "Tusk musi odciąć się od swojej błędnej i obłędnej polityki wobec Rosji".
Źródło: WP Wiadomości