Morawiecki rozmawiał z przewodniczącym Światowego Kongresu Żydów. "Spotkanie było owocne"
Spotkanie odbyło się w Brukseli. Tematem rozmowy szefa polskiego rządu i Ronalda Laudera były kontrowersje dotyczące nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.
Jak twierdzi szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski, spotkanie było "bardzo udane". Przewodniczący Światowego Kongresu Żydów nie chciał komentować rozmów z Mateuszem Morawieckim.
Pod koniec lutego Lauder w liście otwartym apelował o zażegnanie kryzysu polsko-izraelskiego.
- Chcielibyśmy, by liderzy po obydwu stronach - Polskiej i Żydowskiej - usiedli przy stole, doszli do porozumienia i wrócili na drogę współpracy i rozwoju wzajemnych relacji - pisał.
Nowelizacja ustawy o IPN, która była głównym tematem spotkania, zakłada, że każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne, będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności" faktycznych sprawców zbrodni. Ustawę krytykowały m.in. Izrael, Stany Zjednoczone oraz Ukraina.
Ustawę podpisał prezydent Andrzej Duda, jednak skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Jak tłumaczył, chce by Trybunał zbadał czy przepisy ustawy nie ograniczają w sposób nieuprawniony wolności słowa oraz przeanalizował kwestię tzw. określoności przepisów prawa.
Źródło: rmf24.pl