Dziennikarka nie chce mówić o swoich zarobkach, ale w telewizji to temat numer 1 korytarzowych rozmów. Pierwsze wiadomości o zatrudnieniu Olejnik na Woronicza pojawiły się tuż po objęciu urzędowania przez prezesa Jana Dworaka. Dziennikarka zaprzeczała. - Prezes dopiero zaczyna urzędowanie.
Ale wkrótce Agnieszka Kublik, zaprzyjaźniona z Olejnik dziennikarka z "Gazety Wyborczej", napisała o jej przejściu do TVP takimi oto słowy: "Prezes Dworak chce, aby Monika Olejnik prowadziła u niego programy publicystyczne".
Do tej pory Olejnik nie należała do osób mało zarabiających. Z radiowej Trójki przeszła w 2001 r. do komercyjnego Radia Zet, które znane jest z tego, że nieźle (w dziesiątkach tys. zł) płaci swoim gwiazdom. Jeden z dziennikarzy TVN (prosi o nieujawnianie nazwiska) twierdzi, że gdy Olejnik prowadziła w tej stacji "Kropkę nad i", dostawała za każdy z tych programów do 10 tys. zł. Ile więc może zażądać teraz?...
