02-09-2009 14:46
Mogli nie dostać ślubu, bo urzędniczka utknęła w korku
Państwo młodzi już myśleli, że nie dostaną ślubu. Pod Urzędem Stanu Cywilnego w Lubiewie (woj. kujawsko-pomorskie) czekali godzinę. Wszystko przez to, że urzędniczka utknęła w korku - podaje "Gazeta Pomorska".
Ślub cywilny zaplanowany był na sobotę 29 sierpnia o godz. 15.00. Jednak kiedy Młoda Para pojawiła się na miejscu, zastała urząd zamknięty na cztery spusty. Czekali pół godziny, potem poprosili sklepikarza o kontakt z panią, która udziela ślubów. Zjawiła się dopiero po godzinie, w dodatku obrażona.
Jak tłumaczyła urzędniczka, faktycznie spóźniła się na uroczystość. - Byłam na urlopie, musiałam załatwić sprawę, a sytuacji na drogach nie da się przewidzieć - mówiła.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.