Mocne uderzenie partyjną reklamówką
Opozycja ostro zaczyna kampanię przed wyborami samorządowymi.
Dzisiaj na ulicach zawisną billboardy z Donaldem Tuskiem, od soboty możemy oglądać spot Platformy Obywatelskiej. Mimo że reklama partii pokazywana jest dopiero dwa dni, już wywołała sporo kontrowersji i emocji.
Młoda kobieta zmienia pilotem telewizyjne programy. Na każdym z nich Jarosław Kaczyński podniesionym głosem i gwałtownie gestykulując, mówi m.in. "nie pozwolimy", "trwa nieustanna awantura". W tle słychać płacz dziecka, które uspokaja się dopiero, gdy pojawia się wizerunek Donalda Tuska.
To kampania negatywna, to przejście Platformy na taką strategię, jaką zaproponował PiS. Szwarccharakterem w niej ma być Jarosław Kaczyński – komentuje spot PO Wiesław Gałązka, specjalista od kreowania wizerunku publicznego.
Ten spot nie ma przekazu związanego z kampanią samorządową – zapewnia Sławomir Nowak, poseł PO odpowiedzialny za kampanię. To kampania wizerunkowa. Ten spot ma pozytywne przesłanie. Chcemy pokazać obecny styl uprawiania polityki i to, że Polska nie jest skazana na nieustanną walkę – dodaje poseł.
Na oficjalny początek kampanii nie zamierza również czekać lewica. Na ulicach pojawiły się plakaty z psem i hasłem "Specjalność: polowanie na kaczki". Sygnowane są hasłem "SLD: prawdziwa opozycja".