Młodzi Demokraci atakują PiS
Młodzi Demokraci (młodzieżówka Platformy
Obywatelskiej) do piątku będą prowadzić akcję pod hasłem: "Stop
wariatom ekonomicznym". W rozdawanych ulotkach apelują, by nie
wierzyć konkurentom PO obiecującym niższe podatki.
21.09.2005 | aktual.: 21.09.2005 16:27
Akcja ma uświadomić młodym ludziom, że to, co politycy mówią, ma się nijak do tego, co robią; że bardzo ładnie potrafią opowiadać o tym, jak obniżą podatki, ale jak przychodzi co do czego, to je podwyższają - powiedział lider Młodych Demokratów Jan Artymowski.
Na ulotkach napisano m.in.: "Nieodpowiedzialność i pazerność polityków doprowadziła do zadłużenia Polski na astronomiczną kwotę blisko 450 mld zł. Każdy z nas będzie musiał dołożyć do spłaty tego długu 11 324 zł".
"To katastrofalne zadłużenie państwa, które nasze pokolenie będzie musiało spłacać przez całe życie, zawdzięczamy socjalistom z SLD, Samoobrony i PiS. Dlatego nie wierzmy im, kiedy i w tej kampanii obiecują nam niższe podatki. Oni nigdy nie dotrzymują słowa" - podkreślają w ulotkach Młodzi Demokraci.
Artymowski przyznał, że akcja jest odpowiedzią na kampanię wyborczą prowadzoną przez konkurentów PO, przede wszystkim przez PiS. PiS prezentuje się jako siła, która będzie obniżać podatki. Stworzono w tym celu nawet specjalną stronę internetową. Natomiast to są tylko słowa - podkreślił lider Młodych Demokratów.
Dodał, że PiS głosowało za przyjęciem wielu ustaw mających niekorzystny wpływ na polską gospodarkę. Wymienił wśród nich m.in. ustawy: o emeryturach dla górników; wprowadzającą 50-proc. próg podatkowy dla najlepiej zarabiających; oraz podwyższającą minimalną płacę.
Jako "bardzo bezczelną" określił akcję Młodych Demokratów szef sejmowej komisji skarbu Kazimierz Marcinkiewicz (PiS). Tylko fakt, że to są młodzi ludzie, może powodować, że nie będziemy występowali na drogę sądową. To jest absolutne i totalnie nieuprawnione kłamstwo - powiedział poseł PAP.
Dług publiczny wzrósł rzeczywiście w ostatnich czterech latach z 280 do prawie 450 mld zł, ale to zrobiły rządy Millera i Belki, my się do tego zupełnie nie przyczyniliśmy - podkreślił Marcinkiewicz. Jego zdaniem, Platformie "chyba puszczają nerwy". Jak młodzież rozrabia, człowiek powie: przestańcie robić głupoty. I czasem to wystarcza. Mówię więc wyraźnie: przestańcie robić głupoty - zaapelował poseł PiS do Młodych Demokratów.