Mirosław Gronicki: możemy spodziewać się powolnego spadku inflacji
Jeżeli złoty będzie mocny, jeżeli nie będzie zawieruchy politycznej, jeżeli ceny ropy naftowej będą raczej spadać niż rosnąć, to możemy się spodziewać powolnego obniżania się inflacji. No i kolejna sprawa, którą też trzeba wziąć pod uwagę, to jest to, jak będzie się zachowywała polityka pieniężna i jak będzie skonstruowany budżet na przyszły rok. Jeżeli obie polityki gospodarcze będą raczej dążyły do tłumienia inflacji, to raczej możemy się spodziewać stopniowego jej spadku lub stabilizacji w I kwartale przyszłego roku - powiedział minister finansów Mirosław Gronicki w "Sygnałach Dnia".
27.07.2004 | aktual.: 27.07.2004 12:02
Sygnały Dnia — W studiu gość "Sygnałów Dnia": minister finansów Mirosław Gronicki. Dzień dobry. Informacje, jakie miałem w poprzednim wcieleniu mogą się różnić od tego, czego się dowiem w Ministerstwie Finansów — tak pan powiedział w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.
Mirosław Gronicki — Przede wszystkim, dzień dobry państwu.
Sygnały Dnia — A realizacja tegorocznego budżetu przebiega zgodnie z pana oczekiwaniami?
Mirosław Gronicki — Są czasem pewne zagrożenia, ale raczej jest małe prawdopodobieństwo, żeby zwiększyły się napięcia pod koniec bieżącego roku.
Sygnały Dnia — Te pewne zagrożenia, to co pan ma na myśli?
Mirosław Gronicki — Przede wszystkim niespodzianka inflacyjna, o czym już dość często mówiłem, może w tym roku paradoksalnie zmniejszyć wpływy do budżetu z tytułu podatku VAT, podatku pośredniego, dlatego że można oczekiwać, iż gospodarstwa domowe będą kupowały mniej towarów, mówiąc brzydko, wysoko ovatowanych, a to jest jeden z zasadniczych elementów dochodów budżetowych.
Sygnały Dnia. — Inflacja to 4,4 w czerwcu, o jeden punkt procentowy więcej niż w maju, w lipcu 4,7, 4,8. Jak pan prognozuje, jak ona się dalej rozwinie?
Mirosław Gronicki — Tu jest szansa, że w lipcu to będzie to maksimum. Wiadomą jest rzeczą, że w czerwcu ekonomiści też myśleli, że czerwiec to będzie maksimum. Więc z tego możemy się spodziewać również około 5% w sierpniu, ale potem, jeżeli złoty będzie mocny, jeżeli nie będzie zawieruchy politycznej, jeżeli ceny ropy naftowej będą raczej spadać niż rosnąć, to możemy się spodziewać powolnego obniżania się inflacji. No i kolejna sprawa, którą też trzeba wziąć pod uwagę, to jest to, jak będzie się zachowywała polityka pieniężna i jak będzie skonstruowany budżet na przyszły rok. Jeżeli obie polityki gospodarcze będą raczej dążyły do tłumienia inflacji, to raczej możemy się spodziewać stopniowego jej spadku lub stabilizacji w I kwartale przyszłego roku.