Ministerstwo pomoże kierowcom uwięzionym na Białorusi
Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że jest gotowe pomóc polskim kierowcom, którzy po zamknięciu granicy pozostają na terytorium Białorusi. Jak przekazała rzeczniczka resortu Anna Szumańska, problem dotyczy około 1,3 tys. pojazdów.
"Ministerstwo Infrastruktury deklaruje gotowość pomocy w umożliwieniu powrotu do Polski polskich kierowców, którzy po 11 września pozostali na terytorium Białorusi. W tym celu pozostajemy w bieżącym kontakcie z MSWiA, MSZ, Strażą Graniczną, Krajową Administracją Skarbową oraz organizacjami zrzeszającymi przewoźników drogowych. Pozwala to na stałe monitorowanie sytuacji polskich przewoźników pozostających na terytorium Białorusi" – poinformowała Szumańska w oświadczeniu przesłanym PAP.
1,3 tysiąca polskich pojazdów utknęło po zamknięciu granicy
Według danych Straży Granicznej z 18 września, na Białorusi znajdowało się około 1,3 tys. polskich pojazdów – samochodów ciężarowych i autobusów. Jak zaznaczyła rzeczniczka, dzięki współpracy z organizacjami przewoźników kierowcy są na bieżąco informowani o decyzjach rządu dotyczących zamknięcia granicy, jednak przywrócenie ruchu nie leży w kompetencjach resortu infrastruktury.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polityczny spór o zniszczony dom. "Każda strona chce coś ugrać"
Białoruś wydłużyła pobyt pojazdów. Granica zamknięta do odwołania
Ministerstwo przypomniało, że informacja o zamknięciu granicy z Białorusią od 12 września została ogłoszona przez premiera Donalda Tuska już 9 września, a dzień później ukazało się rozporządzenie w tej sprawie. "Ministerstwo Infrastruktury niezwłocznie poinformowało organizacje przewoźników drogowych o zamknięciu granicy, prosząc o uwzględnienie tej decyzji przy planowaniu przewozów. Dzięki temu wszystkie pojazdy i kierowcy mieli możliwość powrotu do kraju" – wskazano.
Dodano, że informacje były szeroko podawane przez media oraz od 10 września wyświetlane na elektronicznych tablicach przy drogach dojazdowych do granicy.
"Z informacji uzyskanych z KAS i SG wynika, że wszystkie pojazdy, które stawiły się do odprawy 11 września, zostały odprawione. Żaden pojazd w chwili wprowadzenia blokady nie pozostał w kolejce po stronie białoruskiej" – podkreślono. Według resortu, ciężarówki przekraczały granicę "praktycznie do ostatniej chwili".
Straż Graniczna odnotowała, że tuż przed zamknięciem granicy 11 września przez przejście w Kukurykach-Kozłowiczach wjechało na Białoruś 628 polskich ciężarówek. Natomiast białoruskie służby podają, że po zamknięciu przejść granicznych w ich kraju pozostało 1453 polskie pojazdy.
– Po tym, jak Polska zamknęła granicę, polskie ciężarówki nie mogą wrócić – powiedział w komentarzu dla państwowych mediów przewodniczący Państwowego Komitetu Celnego Białorusi Władimir Orłowski, wyrażając nadzieję na rozwiązanie sytuacji w ciągu tygodnia.
Pojazdy wjeżdżające na Białoruś mogą przebywać tam legalnie przez 10 dni. Strona białoruska wydłużyła ten okres o kolejne 10 dni, do 27–28 września.
Polska zamknęła przejścia graniczne z Białorusią do odwołania w związku z rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami wojskowymi Zapad-25, które trwały od 12 do 16 września. Termin ponownego otwarcia granicy nie został określony. – Rząd przywróci ruch, gdy bezpieczeństwo Polaków będzie w pełni zagwarantowane – mówił 12 września w Terespolu szef MSWiA Marcin Kierwiński.