Ministerstwo dostało pismo ws. sędziów. "Brakuje uzasadnienia"
Ministerstwo Sprawiedliwości otrzymało pismo z KPRP dotyczące odmowy powołania przez prezydenta Karola Nawrockiego 46 sędziów. Jak podało MS, w dokumencie brakuje uzasadnienia tej decyzji.
- Z moich informacji wynika, że w tak zwanej zamrażarce u prezydenta, jeszcze u prezydenta Dudy, teraz u prezydenta Nawrockiego, czekało około stu potencjalnych kandydatów do objęcia stanowiska sędziego i z informacji, które posiadam, były to osoby, które przeszły konkurs przed tak zwanym neo-KRS, czyli przed instytucją, która została wykluczona z Europejskiej Sieci Krajowych Rad Sądownictwa, która jest także skutecznie kwestionowana przez polskich legalnych sędziów oraz sędziów europejskich trybunałów - mówił Waldemar Żurek, komentując decyzję prezydenta.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Prezydent zdecydował ws. sędziów. W sieci rozgorzała dyskusja
Nawrocki mówił "jak ktoś z Konfederacji"? "Chce być wodzem prawicy"
"W dokumencie brakuje uzasadnienia tej decyzji"
W środę wieczorem resort sprawiedliwości na platformie X poinformował, że "sekretariat ministra sprawiedliwości otrzymał pismo z Kancelarii Prezydenta RP dotyczące odmowy powołania 46 sędziów". "W dokumencie brakuje uzasadnienia tej decyzji" - dodano.
"Ministerstwo zajmie stanowisko po przeanalizowaniu listy osób, które nie otrzymały nominacji" - przekazało MS.
Także przewodnicząca KRS sędzia Pawełczyk-Woicka przekazała na X, że do Rady dotarło postanowienie prezydenta o odmowie powołania 46 sędziów. Sprecyzowała, że chodziło o odmowę powołań na stanowiska sędziowskie w sądach okręgowych i apelacyjnych. "Od rekomendacji do odmowy upłynęło kilka lat" - dodała w innym z wpisów Pawełczyk-Woicka.
Prezydent zdecydował ws. sędziów
Prezydent zapowiedział, że przez najbliższe 5 lat żaden sędzia, który kwestionuje konstytucyjne uprawnienia prezydenta, polską konstytucję i polski system prawny nie może liczyć na nominację sędziowską i awans.
W środowym oświadczeniu prezydent powołał się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 2012 roku, które - jak mówił - rozstrzyga o tym, że Prezydent RP nominuje sędziów oraz ma możliwość odmówić ich nominacji. - Więc ja dzisiaj z tego prawa korzystam - stwierdził.