Minister przeciwko darmowej wodzie z kranu w restauracjach
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak nie popiera propozycji Lewicy dotyczącej darmowej wody z kranu w restauracjach. Szef MI uzasadnia swoją decyzję aktualnymi problemami związanymi z gospodarką wodną. W sieci wybuchła dyskusja.
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak wyraził sprzeciw wobec pomysłu Lewicy, by klienci restauracji mogli otrzymywać wodę z kranu bez opłat. - Myślę, że to nie jest jeszcze ten czas, nie poprę tego typu rozwiązania - zapowiedział w czwartek szef MI. - Mamy dziś większe problemy jeśli chodzi o wodę - dodał.
W środę w Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu nowelizacji ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Za projekt odpowiada wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski z Nowej Lewicy. Klub Lewicy złożył poprawkę, która przewiduje, że klientom restauracji przysługiwałoby prawo do nieodpłatnego pół litra wody z kranu.
Do tej propozycji odniósł się w czwartek w Radio ZET minister Klimczak. - Myślę, że to nie jest jeszcze ten czas. Ja nie poprę tego typu rozwiązania - zapowiedział. - Dzisiaj woda, a jutro co? Nie we wszystkich miejscach w Polsce "kranówka" jest zdatna do picia. Nie chciałbym narzucać przedsiębiorcom, że od dziś masz za darmo rozdawać - podkreślił.
W Sejmie o nocnej prohibicji. Politycy ocenili pomysł Lewicy
Minister był także pytany o słowa wicemarszałek Senatu Magdaleny Biejat, która stwierdziła, że nadszedł czas, by "zapewnić każdemu, kto idzie do restauracji, dostęp i prawo do pół litra wody". Jak podkreśliła, "dostęp do wody jest prawem, nie towarem". - Nie bójmy się tego powiedzieć - dodała.
- Okej, mamy dzisiaj większe problemy na głowie, jeżeli chodzi o wodę. Działania przeciwpowodziowe, przeciw suszowe, decentralizacja wód polskich, itd. Jak się z tym uporam, chętnie porozmawiam o tego typu kwestiach, bo pani Biejat chce mieć za "friko" wodę w restauracji - odpowiedział minister.
Projekt nowelizacji ustawy przewiduje wprowadzenie bardziej rygorystycznych parametrów jakości wody przeznaczonej do spożycia. Przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne będą zobowiązane do przekazywania konsumentom informacji o cenie i zużyciu wody przynajmniej raz w roku, na fakturze lub w aplikacji mobilnej. Konsumenci otrzymają także dostęp online do aktualnych danych dotyczących jakości wody, przekroczeń parametrów, twardości, mineralizacji oraz wyników monitoringu i oceny ryzyka.
Lawina komentarzy po słowach ministra
Słowa ministra wywołały poruszenie w mediach społecznościowych.
"Niech zgadnę. Jesteśmy krajem na dorobku, gonimy Europę, może w 2075 r. będzie nas stać na to, żeby Polacy dostawali w restauracji kranówkę za darmo. Nie ma czego się bać" - napisała wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat.
"Dzisiaj darmowa woda, a jutro obozy pracy jak w Korei Północnej" - napisał aktywista Jan Śpiewak.
"Dzisiaj woda, a jutro co?"- napisał dziennikarz WP Patryk Słowik.
"Akcyzy na wódę nie podniesiemy, bo musi być do niej łatwy dostęp, ale do wody to już dostępu nie ułatwimy" - napisała radna dzielnicy Praga-Południe Dorota Spyrka.
"'Jeszcze nie ten czas'. Czyli kranówka za darmo w restauracjach po związkach partnerskich" - napisał dziennikarz WP Paweł Figurski.