Minister: "kłamstwo, żądamy sprost."; redaktor naczelny: "jestem przerażony"!
Do ostrej wymiany zdań doszło w serwisie twitter między ministrem transportu Sławomirem Nowakiem, a redaktorem naczelnym "Super Expressu" Sławomirem Jastrzębowskim. Gazeta napisała, że minister przekroczył prędkość o 20 km/h. Minister zapewnia, że jechał zgodnie z przepisami, a publikację nazywa "kłamstwem".
16.01.2013 | aktual.: 16.01.2013 18:46
"W spr. dzisiejszej pub. SE, że moje auto przekroczyło prędk. w pon. - żądamy sprost. kłamstwa, jeśli nie będzie, to sąd. Jechaliśmy zgodnie z przep." - napisał minister.
"Jestem przerażony! ;-) Moi dziennikarze twierdzą, że nie jechał Pan zgodnie z przepisami. Pozdrawiam. Szerokich fotoradarów!" - odpisał Jastrzębowski.
Chwilę później minister Nowak dodał: "Ja wiem, jestem tego pewien, że jechaliśmy zgodnie z przepisami".
"Panie Ministrze. Moi dziennikarze też są pewni. Musi się Pan teraz teraz potwornie pilnować. Jeżdżą za Panem! ;-)" - odpowiedział redaktor naczelny "SE".
Sprawa dotyczy poniedziałkowej podróży ministra Nowaka po wizycie w telewizji. "SE" opisywał: "Niech pan się zastanowi czasem, czy nie warto zdjąć nogi z gazu - poucza Sławomir Nowak w programie Tomasza Lisa. Następnie wychodzi z telewizji. Wsiada do służbowego auta i... gaz do dechy! Mimo że ulice, po których jedzie, pokryte są lodem i śniegiem, samochód z ministrem pędzi prawie 70 km/h". Gazeta przypomina, że "W takich warunkach nietrudno o śmiertelny wypadek! A przecież przed nimi tak głośno przestrzega Nowak, zachwalając swój fotoradarowy projekt".