Minister Kalwas niezadowolony z ustawy PiS
Minister sprawiedliwości Andrzej Kalwas
powiedział, że liczy, iż Senatowi uda się naprawić
błąd Sejmu, za jaki uważa uchwalenie ustaw o dostępie do zawodów
prawniczych w wersji proponowanej przez PiS. Jeśli to się nie
powiedzie, Kalwas będzie namawiał prezydenta do zawetowania tej
ustawy.
To żenujący przykład poddania grze politycznej sprawy konkursów na aplikacje prawnicze, czyli sprawy, która nie jest polityczna - powiedział Kalwas po głosowaniu. Jego zdaniem, główną motywacją partii popierających ten projekt jest pozyskanie elektoratu przez bałamucenie rzeszy studentów, obiecując im coś, co jest niespełnialne.
Rozwiązania przyjęte w ustawie minister sprawiedliwości ocenił jako kuriozalne, szkodliwe dla wymiaru sprawiedliwości i dla obywateli, bo zaniżające poziom usług.
Boleję nad tym. Jako minister sprawiedliwości zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, zaproponowałem rządowy projekt tych ustaw, który też zakładał poszerzenie naboru na aplikacje, ale to, co uchwalono we wniosku mniejszości, zaproponowanym przez PiS, jest nierealne - nie ma ani 22 rozporządzeń do tej ustawy, ani pieniędzy w budżecie na jej wykonanie - dodał Kalwas.
Egzaminy na aplikacje przeprowadzane przez państwowe komisje, a nie korporacje prawnicze; szerszy dostęp do zawodów prawniczych oraz możliwość dostępu do egzaminu zawodowego nie tylko po odbyciu aplikacji, ale także poprzez czynną pracę w zawodzie prawniczym - to niektóre rozwiązania przyjętej w Sejmie poselskiej noweli o naborze na aplikacje.
Sejm przyjął nowelę firmowaną przez posłów PiS stosunkiem głosów: za - 203 posłów, przeciw - 180, 6 wstrzymało się od głosu.