Minął rok od pożaru mostu Łazienkowskiego. "12 godzin gaszenia ognia"
Do tego zdarzenia doszło właśnie 14 lutego.
Jeden z największych warszawskich pożarów wybuchł właśnie w walentynki 2015 roku, a strażacy przez wiele godzin musieli walczyć z rozprzestrzeniającym się żywiołem. W akcji gaszenia brało udział około 150 ratowników, a po opanowaniu płomieni okazało się, że przeprawę czeka gruntowny remont.
Trzeba było bowiem wymienić stalową konstrukcję mostu Łazienkowskiego, a kosztami po połowie podzielili się budżet państwa oraz warszawski samorząd. Odbudowa pochłonęła łącznie 100 mln zł, natomiast sam pożar spowodował duże utrudnienia komunikacyjne w stolicy. Bardziej niż zwykle były zakorkowane sąsiednie przeprawy, w tym np. most Poniatowskiego.
Pierwsze prognozy mówiły o tym, że kompleksowy remont może potrwać nawet do roku, jednak jego wykonawca PORR Polska Infrastructure zakończył wszystkie roboty w niecałe 200 dni. Tym samym most Łazienkowski został ponownie oddany do użytku kierowców, dokładnie 28 października zeszłego roku. Śledztwo dotyczące pożaru prowadziła również prokuratura, która badała wątek ewentualnego podpalenia. Ale śledczy ostatecznie nie postawili żadnych zarzutów w tej sprawie. O szczegółach zdarzenia można przeczytać tutaj .
Przeczytajcie też: Walentynkowy happening przed Pałacem Prezydenckim. "KOD łączy, nie dzieli"
